Absolutnie nie rezygnuję z kandydowania. Ja jestem osobą bardzo wyrazistą, mnie się albo lubi, albo nie. Moja kampania się rozkręca – powiedziała w Radiu ZET Klaudia Jachira, kandydatka Koalicji Obywatelskiej.
Klaudia Jachira, która startuje z 13. miejsca warszawskiej listy KO do Sejmu zamieściła kilka dni temu na Twitterze zdjęcia, gdzie ewidentnie szydziła ze świętej dla wszystkich Polaków dewizy „Bóg Honor Ojczyzna”.
Otóż na tle pomnika Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego, który znajduje się w okolicach Sejmu, Jachira oraz dwie młode osoby pozują do zdjęcia, trzymając transparent z napisem: „Bób, Hummus, Włoszczyzna”, a w tle widać fragment pomnika z napisem „Bóg Honor Ojczyzna”.
Zdjęcie wywołało falę oburzenia. Działające w Krakowie Porozumienie Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych zaapelowało w niedzielę do sztabu wyborczego Koalicji Obywatelskiej o natychmiastowe skreślenie Jachiry z listy kandydatów do Sejmu.
W Radiu ZET Jachira starała się usprawiedliwić swoje zachowanie.
– Zdjęcie zostało wyrwane z kontekstu. Nie była to moja inicjatywa, młode dziewczyny podeszły i chodziło tylko o grę słów. Nigdy bym nie pomyślała, że to zdjęcie wywoła jakąś kontrowersję. Ja już za to przeprosiłam – mówiła.
Jachira o zdjęcie pod Pomnikiem AK.
– …nigdy bym nie pomyślała, że to wywoła taką kontrowersję…Znalazłem jej wypowiedź z 2015 roku
– Internet to emocje. Nie wzbudzisz ich, nie zaistniejesz. Mnie się udało.
Źr. 1 https://t.co/ST1JPCvSdu
Źr. 2 https://t.co/69rWlYmGMP pic.twitter.com/SW5IF1lqG3— PikuśPOL 🇵🇱 📿 (@pikus_pol) September 25, 2019
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!