Islam Świat Wiadomości Żydzi

Iran grozi Izraelowi wojną w przypadku ofensywy na strefę Gazy

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Iran zagroził, że jeśli Izrael nie zaprzestanie ataków na Gazę, to do walki może włączyć się Hezbollah, co może doprowadzić do wybuchu wojny regionalnej. Ostrzega też, że jeśli ruszy zapowiadana izraelska ofensywa lądowa, to Teheran będzie musiał odpowiedzieć.

Iran grozi Izraelowi wojną w przypadku ofensywy na strefę Gazy. W sobotę minister spraw zagranicznych Iranu, Hossejn Abdollahijan, podczas swojej wizyty w Libanie, wezwał Izrael do zaprzestania ataków na Strefę Gazy. Ostrzegł, że jeśli w walki włączy się Hezbollah, to wojna może rozprzestrzenić się na cały Bliski Wschód.

Amir Abdollahijan powiedział, że Hezbollah (który jest wspierany przez Iran), bierze pod uwagę wszystkie potencjalne scenariusze, natomiast Izrael powinien jak najszybciej przestać atakować Gazę.

-Wiem o scenariuszach opracowanych przez Hezbollah. Każdy krok, jaki podejmie, spowoduje ogromne trzęsienie ziemi w syjonistycznym bycie – powiedział. -Chcę ostrzec zbrodniarzy wojennych i tych, którzy ten byt wspierają, nim będzie za późno, aby zaprzestali zbrodni na cywilach w Gazie, bo za kilka godzin może być za późno – zaznaczył szef MSZ Iranu. Dodał, że będzie jeszcze kontaktował się w tej sprawie z przedstawicielami ONZ, bo „wciąż jest szansa na wypracowanie inicjatywy, ale jutro może być za późno – dodał.

Szef irańskiej dyplomacji rozmawiał w Bejrucie z przywódcami Hamasu, a także Islamskiego Dżihadu. Ponadto, spotkał się z liderem Hezbollahu, który poinformował go o obecnym stanie tej organizacji.

Ponadto, jak podaje serwis Axios, w sobotę Iran za pośrednictwem ONZ wysłał Izraelowi wiadomość. Podkreślił, że nie chce dalszej eskalacji wojny, ale ostrzegł, że będzie musiał interweniować, jeśli Izraelczycy będą kontynuować operację w Strefie Gazy. Portal powołuje się na dwa źródła dyplomatyczne. Zaznaczono, że ma to miejsce w czasie, gdy USA próbują odstraszyć Iran i Hezbollah, by nie próbowali angażować się w konflikt izraelsko-palestyński.

„Walki między Hamasem a Izraelem przekształcą się w regionalną wojnę, jeśli Iran zaangażuje się bezpośrednio lub pośrednio, na przykład za pośrednictwem grupy bojowników w Syrii lub poprzez poparcie jakiejkolwiek decyzji Hezbollahu o pełnym przyłączeniu się do walk” – pisze Axios.

Źródła serwisu twierdzą, że szef irańskiej dyplomacji podkreślił, że jeśli izraelska armia będzie kontynuować działania zbrojne, a szczególnie jeśli rozpocznie ofensywę lądową na Strefę Gazy, to wówczas Iran będzie musiał odpowiedzieć.

Izrael uważa Hezbollah za najpoważniejsze, bezpośrednie zagrożenie dla siebie, m.in. w związku z posiadaniem przez tych bojowników około 150 tys. rakiet różnego rodzaju, w tym naprowadzanych, a także nowoczesnych dronów.

Od tygodnia, odkąd w wyniku ataku Hamasu doszło do wielkiej eskalacji konfliktu izraelsko-palestyńskiego, członkowie Hezbollahu rozlokowani wzdłuż granicy libańsko-izraelskiej są w pełnej gotowości. Czekają tylko na sygnał.

Polecamy również: Arabia Saudyjska zawiesza rozmowy z Izraelem

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!