Wiadomości

IPN potwierdza: Pod pomnikiem w Hruszowicach nie było mogił członków UPA

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Badania IPN nie potwierdziły, by pod zdemontowanym w ub. roku pomnikiem UPA w Hruszowicach były zbiorowe lub pojedyncze mogiły członków tej ukraińskiej formacji – to główna konkluzja wyników prac w tym miejscu, których szczegóły IPN przedstawił w czwartek w Warszawie. Na ten temat w Polskim Radiu 24 mówiła mec. Anna Szeląg, zastępca dyrektora Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.
AUDIO 1 plik.

Między Warszawą i Kijowem od wiosny 2017 r. trwa spór wokół zakazu poszukiwań i ekshumacji szczątków polskich ofiar wojen i konfliktów na terytorium Ukrainy, wprowadzonego przez ukraiński IPN. Zakaz został wydany po zdemontowaniu pomnika UPA w Hruszowicach, do którego doszło w kwietniu 2017 r. Strona ukraińska utrzymuje, że pomnik powstał w miejscu pochówku dwunastu działaczy UPA.

– Nie znajdujemy w oparciu o wyniki przeprowadzonych w dniach 24-26 maja 2018 roku działań w Hruszowicach żadnych naukowych podstaw do tego, żeby twierdzić, że w miejscu gdzie przeprowadziliśmy prace, były masowe albo też pojedyncze groby członków UPA – poinformował wiceprezes IPN Krzysztof Szwagrzyk, który w czwartek na konferencji prasowej szczegółowo przedstawił wyniki prac archeologicznych IPN na cmentarzu w Hruszowicach na Podkarpaciu.

– Ten zdemontowany pomnik powstał nielegalnie w 1994 roku. Uzasadnieniem wniosku budowy tego pomnika była relacja złożona przez mieszkańca Hruszowic, według którego w tym miejscu znajdowały się zbiorowe mogiły dwunastu członków UPA. Nasi historycy niedawno w literaturze ukraińskiej odnaleźli relację tego samego człowieka, złożoną trzy lata później, która różni się od tej pierwotnej. Według tej relacji, co naszym zdaniem potwierdzone jest w faktach, na cmentarzu Hruszowickim oczywiście spoczywają członkowie UPA, ale nie w zbiorowych mogiłach i nie w tym miejscu, w którym stał pomnik – podkreśliła w Polskim Radiu 24 mec. Anna Szeląg, zastępca dyrektora Biura Poszukiwań i Identyfikacji IPN.

– Pomnik został zdemontowany w sposób nieszczęśliwy, ale dobrze się stało, że te prace zostały przeprowadzone, bo to pozwoliło na obalenie mitu, który był podstawą sporu – oceniła Szeląg.

Polski Instytut Pamięci Narodowej w poniedziałek przesłał stronie ukraińskiej szczegółowy raport z badań na cmentarzu w Hruszowicach, który trafił do pięciu ukraińskich instytucji: Państwowej Komisji Międzyresortowej ds. Upamiętnień Ofiar Wojny i Represji Politycznych, Ministerstwa Kultury, IPN, Ambasady Ukrainy w Polsce i Związku Ukraińców w Polsce. Tworzą go dwa dokumenty: sprawozdanie z prac archeologicznych dotyczące odnalezionych szczątków ludzkich i leżących przy nich przedmiotach oraz opinia medyczno-sądowa z oględzin miejsca i szczątków. IPN w połowie maja ponowił wniosek o to, aby strona ukraińska wyraziła zgodę na prowadzenie prac poszukiwawczych na terenie Ukrainy. We wniosku IPN wskazał ponad 10 miejsc, gdzie mogłyby być zrealizowane poszukiwania, m.in. w okolicach Lwowa, gdzie znajdują się mogiły polskich żołnierzy z września 1939 r. Inne miejsca to np. Huta Pieniacka, Ostrówki i Wola Ostrowiecka, gdzie leżą szczątki ofiar zbrodni wołyńskiej.

/polskieradio.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!