Historia

Inwazja Celtów i jej skutki

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Wbrew obiegowym sądom, pobyt Celtów na ziemiach polskich nie miał charakteru epizodycznego, ale trwał setki lat…

Pierwsze grupy osadników celtyckich pojawiły się na ziemiach polskich po roku 400 p.n.e. Celtowie uformowali się jako odrębny lud w VI w. p.n.e. na obszarze rozciągającym się od Szampanii przez Bawarię po północno-zachodnią Austrię. Stąd rozprzestrzenili się na większą część Europy, docierając nawet do Azji Mniejszej, gdzie znani byli pod nazwą Galatów.

Celtowie, zwani też Galami, podbili Etruksków, zajmując ich kraj (Galia Przedalpejska), po czym w roku 390 p.n.e. pokonali Rzymian w bitwie pod Alią. Po bitwie Celtowie ruszyli na Rzym, który po 7-miesięcznym oblężeniu zdobyli i splądrowali. Nie zdobyli jedynie Kapitolu, gdyż – jak głosi legenda – znużonych obrońców zaalarmowały gęsi kapitolińskie, ptaki poświęcone bogini Junonie.

Pierwsze grupy Celtów przybyły na ziemie dzisiejszej Polski z Moraw i osiedliły się na Dolnym Śląsku, gdzie znaleziono charakterystyczne dla Celtów pochówki szkieletowe. Spotykamy je w okolicy Wrocławia oraz w rejonie na południe od tego miasta – po Górę Ślęzę. W wyposażeniach grobowych mężczyzn, znajdowała się broń: m.in. miecz, 2 groty włóczni, a także tarcza. Z kolei w kobiecych pochówkach znajdowało się kilka zapinek i bransoletek z żelaza i brązu.


Opracowanie Wojciecha Kempy „Co przed Mieszkiem?” jest do nabycia tutaj:
https://sklep.magnapolonia.org/produkt/co-przed-mieszkiem-wojciech-kempa/

Góra Ślęża miała szczególne znaczenie religijne dla Celtów. Jako wysokie wzniesienie górujące nad rozległą równiną, była ona ważnym ośrodkiem kultu. Do dziś można tam podziwiać kamienne rzeźby, wykonane przez Celtów, z których jedna przedstawia niedźwiedzia, zaś w przypadku pozostałych nie da się jednoznacznie określić, co one przedstawiają – mnicha, grzyba i pannę z rybą?

Kolejna grupa Celtów przybyła na obszar Górnego Śląska i osiedliła się w rejonie Płaskowyżu Głubczyckiego. W Kietrzu odkryto duże cmentarzysko z najwcześniejszej fazy osadnictwa. Najlepiej znana jest duża osada celtycka w Nowej Cerekwi. Na tym stanowisku archeologicznym odkryto pozostałości kilkudziesięciu domów słupowych, a także kopułowy piec garncarski. Wśród znalezisk były paciorki i bransolety ze szkła oraz bransolety wykonane z sapropelitu, czyli z krystalicznej odmiany węgla. Ponadto natrafiono na pozostałości typowej ceramiki celtyckiej, wykonanej z gliny z domieszką grafitu.

W pierwszej połowie III wieku p.n.e. Celtowie pojawili się w Zachodniej Małopolsce i w dorzeczu Sanu. Zapewne w tym też okresie dotarli oni w okolice Kalisza i na Kujawy, gdzie powstał znany ośrodek mennictwa celtyckiego.

Celtowie powoli, lecz systematycznie rozszerzali zajmowane przez siebie terytoria kosztem ludności wejherowsko-krotoszyńskiej. O wzajemnej niechęci dzielącej obie społeczności najdobitniej świadczy brak wzajemnego przenikania się ich kultur materialnych. W połowie III wieku p.n.e. część ludności kultury wejherowsko-krotoszyńskiej porzuciła swe siedziby, częściowo przenosząc się w dorzecze środkowego Dniepru, gdzie uprzednio funkcjonowała kultura miłogradzka, a częściowo – wespół z jakimiś grupami ludności jastorfskiej (bezsprzecznie germańskiej) – do Mołdawii.

Pojawienie się w III wieku p.n.e. licznych grup osadniczych (najeźdźców?, imigrantów?) wejherowsko-krotoszyńskich na obszarze zajmowanym uprzednio przez kulturę miłogradzką zaowocowało powstaniem kultury zarubinieckiej, którą możemy niemal na pewno łączyć ze znanymi ze źródeł pisanych z I wieku n.e. Wenedami. Możemy wręcz wysnuć tezę, że to w wyniku zlania się tych nowych grup osadniczych, przybyłych z ziem polskich, z mieszkającymi tam wcześniej miłogradczykami, będącymi odłamem Bałtów, doszło do uformowania się Słowian.

O wiele więcej możemy powiedzieć o tych migrantach jastorfskich i wejherowsko-krotoszyńskich, którzy skierowali się do Mołdawii, gdzie w następstwie ich przybycia powstała kultura Poienesti-Łukaszewka, którą to bez wątpienia możemy łączyć z Bastarnami. Pseudo – Skymnos, powtarzając za wcześniejszym, lecz nie zachowanym przekazem Demetriosa z Kallatis, określa Bastarnów mianem ludu świeżo przybyłego do strefy naddunajskiej i przeciwstawia ich zasiedziałym tam Trakom.

Bastarnowie znani byli Grekom od co najmniej lat trzydziestych III wieku p.n.e., o czym świadczy wzmianka znajdująca się w prologu I.28 Pompejusza Trogusa:

„Kiedy zmarł król Epiru Aleksander, ruch Bastarnów został obwiniony o spowodowanie, że Epiroci zamordowali Laodamię. Król Macedonii Demetriusz został pokonany przez Dardanów: poniósł śmierć.”

Zdarzenie to miało miejsce ok. roku 233 p.n.e., kiedy to na tronie macedońskim zasiadał Demetriusz II (239 – 229 p.n.e.), a w sąsiednim Epirze miały miejsce gwałtowne zaburzenia, w trakcie których doszło do zamordowania wspomnianej Laodamii.

Na przełomie III/II w. p.n.e. Bastarnowie zmuszeni byli toczyć zaciekłe walki z ludami trackimi, zwłaszcza z Dardanami i Dakami. W 184 r. p.n.e. sprzymierzyli się z królem macedońskim Filipem V w celu dokonania podboju kraju Dardanów. Trwający 10 lat konflikt zakończył się klęską Bastarnów, którzy mimo to pozostali wiernymi sprzymierzeńcami Macedończyków i gdy ci znaleźli się w obliczu najazdu ze strony Rzymu (168 r. p.n.e.), król Bastarnów Clondicus deklarował gotowość przyjścia im z pomocą.

Bastarnowie z całą pewnością byli Germanami, ale czy to znaczy, że możemy uznać ludność wejherowsko-krotoszyńską za germańską? Niekoniecznie. Pamiętamy wszak, że w ich wędrówce do Mołdawii wzięły udział zarówno grupy wejherowsko-krotoszyńskie, jak i jastorfskie, których germańskość zasadniczo nie budzi wątpliwości. Tymczasem nazwa Bastarnowie – bez wątpienia germańskiego pochodzenia – znaczyła mniej więcej tyle co osobnicy z nieprawego łoża, mieszańcy. Można by więc przypuszczać, że znalazł w niej odbicie pierwotnie mieszany charakter Bastarnów.

Z drugiej jednak strony nazwa ta ma ewidentnie wydźwięk pejoratywny, a to oznacza, że musiała ona być w użyciu przez inne ludy germańskie, na długo zanim zaczęła być traktowana jako nazwa własna ludu, który ją nosił. Tymczasem w strefie nadczarnomorskiej i naddunajskiej Bastarnowie przez długi czas byli jedynym ludem germańskim, tym samym nie miał jej kto im tam nadać. Ponadto najprawdopodobniej od początku występowali oni tam pod nazwą Bastarnów.

Skoro więc nazwa ta miała zostać im nadana przez inny i to niewątpliwie niechętny im lud germański, to musiało się to stać jeszcze na ziemiach polskich, i to na długo zanim rozpoczęli oni wędrówkę na południe.

Jest to fragment opracowania autorstwa Wojciecha Kempy „Co przed Mieszkiem?”, które jest do nabycia tutaj:
https://sklep.magnapolonia.org/produkt/co-przed-mieszkiem-wojciech-kempa/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!