Świat Wiadomości

Google od lat zaniżał płace swoich nieetatowych pracowników

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak podaje portal strajk.eu Google od lat zaniżał płace swoich nieetatowych pracowników. Zamiast jak najszybciej naprawić swój błąd, kręcą i manipulują.

Brytyjscy dziennikarze ujawnili ogromną skalę nadużyć i wyzysku giganta Google wobec swoich pracowników zatrudnionych na śmieciowych umowach. Google wiedział o tym od dawna, ale próbował ukryć prawdę, by zachować twarz i oczywiście zyski.

Od 2019 roku dyrekcja Google’a miała świadomość, że firma naruszyła przepisy dotyczące zatrudnienia pracowników nieetatowych wielu krajów Europy i Azji. Przepisy te nakładają na pracodawcę obowiązki stosowania takich samych stawek dla etatowych i nieetatowych pracowników. Oczywiście w korporacji było inaczej.

Według wewnętrznych dokumentów, do których dotarł „The Guardian”, Google przez ponad dwa lata ociągał się z naprawieniem swoich naruszeń prawa. Motywowano to dbałością o image firmy oraz lękiem przed falą roszczeń ze strony wykorzystanych pracowników.

Google w odpowiedzi na pytania brytyjskich dziennikarzy przyznał się do swoich błędów i obiecał przeprowadzenie dochodzenia. Czy coś z tego wyjdzie, nie wiadomo. Na razie informatyczny gigant usprawiedliwia się tym, że przecież wynagrodzenie pracowników tymczasowych wzrastało przez ostatnie lata. Na razie „dokłada wszelkich starań” by usunąć „rozbieżności w wynagrodzeniach”.

Problem dla Google’a polega tez na tym, że rzecz nie tylko w naruszeniach prawa pracowniczych. Ujawnione praktyki mogą wpłynąć na amerykańską Komisję Papierów Wartościowych i Giełd, która może nałożyć na giganta kary, ponieważ niedopłacenie swoim pracownikom – oceniane na 100 milionów dolarów – można ocenić jako poważne zniekształcenie kwartalnych raportów finansowych. To naruszenie amerykańskiego prawa o papierach wartościowych.

Google zatrudnia ogromną liczbę tymczasowych pracowników – ponad 100 tysięcy. Część z nich zatrudniona jest przez firmy pośredników. Podlegają jednak służbowo menadżerom Google’a. Jak pisze „The Guardian”, zatrudnianie pracowników outsourcingowych jest powszechną praktyką w banży technologicznej, ale w Google dokonuje się tego na wyjątkową skalę. Dane dotyczące płac pracowników pozaetatowych, przekazywane firmom rekrutacyjnym, były od dawna nieaktualne, a zatem zaniżane. Wiedza o tym była powszechna wśród kierownictwa w Google, ale nic z tym nie robiono. Również i dlatego, że opóźnienie w wyjaśnieniu niesprawiedliwości, blokuje pracownikom drogę do żądań odszkodowawczych.

Na przykład brytyjskie przepisy dają pracownikowi tylko trzy miesiące na odwołanie się do sądu pracy, w Irlandii – sześć miesięcy.

Zdziwieni?

Źródło: strajk.eu

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!