– Rosyjskie systemy obrony przeciwlotniczej w bazach Hmejmim i Tartus szybko wykryły i kontrolowały loty wszystkich wystrzeliwanych rakiet zarówno morskich, jak i powietrznych obiektów Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii. Anonsowany udział francuskiego lotnictwa nie został stwierdzony – powiedział na briefingu w Moskwie generał-pułkownik Siergiej Rudskoj, szef Oddziału Głównego Operacyjnego Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej.
Dodał on, że rosyjskie siły obrony przeciwlotniczej w Syrii zostały postawione w stan gotowości bojowej, lotnictwo myśliwskie prowadzi dyżury w powietrzu. Ani jedna z wystrzelonych w stronę Syrii skrzydlatych rakiet nie weszła w strefę obrony przeciwlotniczej wojsk rosyjskich, tak więc rosyjskie środki obrony przeciwlotniczej nie zostały użyte.
Jak wynika z informacji posiadanych przez wojsko rosyjskie, przeciwko Syrii wystrzelono 103 skrzydlate rakiety, w tym były rakiety morskie „Tomahawk”, odpalone z przebywającego na Morzu Śródziemnym niszczyciela USS „Laboon” oraz ze znajdującego się na Morzu Czerwonym krążownika USS „Monterey”, a także lotnicze pociski samonaprowadzające GBU-38 wystrzelone z bombowców В-1В. Samoloty F-15 i F-16 użyły rakiet „powietrze – ziemia”, a samoloty „Tornado”, lotnictwa brytyjskiego, wypuściły osiem rakiet Scalp EG.
Jednostki syryjskiej obrony przeciwlotniczej, które wyposażone są przede wszystkim w systemu plot. produkcji sowieckiej, jak twierdzi gen. Rudskoj, z powodzeniem odparły uderzenia sił morskich i lotniczych, przechwycono 71 skrzydlatych rakiet. W odparciu ataku wykorzystano środki obrony przeciwlotniczej S-125, S-200, „Buk”, „Kwadrat” i „Osa”.
Gen. Rudskoj przypomniał, że kilka lat temu, na prośbę niektórych zachodnich partnerów, Rosja odmówiła przekazania Syrii systemów rakietowych S-300.
– W obliczu tego, co się stało, uważamy za możliwe wrócić do rozważenia tamtej prośby, i to nie tylko w odniesieniu do Syrii, ale też i innych państw – powiedział Rudskoj.
/wk/
Przeczytaj również:
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
