Felietony

“Gdybym w gimnazjum, czy liceum powiedział swoim nauczycielom od historii…”

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Z Mariuszem Chojnackim – Evtisem rozmawia Krzysztof Żabierek

Rap patriotyczny należy do tego rodzaju muzyki, który nie daje dużych szans na wybicie. Skąd zainteresowanie tego rodzaju muzyką?

Rapem zacząłem interesować się we wczesnych latach swojego dzieciństwa. Dorastałem akurat w takim okresie, gdzie ten rodzaj muzyki stawał się w Polsce bardzo popularny. Był przejawem buntu i opisywał szarą rzeczywistość, przede wszystkim blokowisk i osiedli, z których sam się wywodzę. Utożsamiałem się z tym, co mogłem odsłuchać w pierwszych utworach Pei czy Killaz Group. Jednak tak naprawdę częściej słuchałem muzyki zza oceanu, takich zespoły jak N.W.A., Wu-Tang Clan, czy raperów typu Tech N9ne i Eminem. Zarazili mnie pasją do tej muzyki. Jest to bardzo dalekie od tego, czym się teraz zajmuję i jakie wartości przekazuję w swoich utworach, jednak to dzięki muzyce zza granicy postanowiłem też robić rap. Z drugiej strony jednak sam nie uważam się za rapera i nie lubię jak ktoś mnie tak nazywa, jestem po prostu gościem, który chce przekazywać jakieś wartości, którymi kieruje się w życiu i robię to za pomocą muzyki, a że nie umiem śpiewać, to rapuję. Nigdy nie interesowało mnie wybicie się, nie interesowały mnie kontrakty, wytwórnie, profesjonalne studia muzyczne itd., po prostu siadam w domu przed komputerem, piszę tekst, nagrywam, wrzucam utwór do internetu i na tym moja praca i twórczość się kończy. Jeżeli ludzie tego słuchają i przekazują dalej, to jest to dla mnie najlepsza forma zapłaty za to co robię.

Jak toczyła się Twoja kariera?

Na początku nagrywałem na kasety do magnetofonu. Z jednej puszczałem beat, a na drugą nagrywałem wokal. W dzisiejszych czasach jest to nie do pomyślenia, ale początki takie kiedyś były u każdego. Z kilkoma kolegami założyliśmy swój własny, osiedlowy zespół „BeRanczWuBroeS2” co w wolnym tłumaczeniu oznacza: „Bracia z rancza, z Bohaterów II Wojny Światowej”. „Ranczo” to było miejsce na osiedlu, gdzie się spotykaliśmy, a „Bohaterów II Wojny Światowej” to nazwa tego osiedla na poznańskich Ratajach. To był rok 2006 i piękne chwile w moim życiu. Tak naprawdę wtedy pierwszy raz poczułem, że być może uda mi się stworzyć coś wartościowego. Szukałem wtedy swojego stylu i tego, co chcę przekazywać i w jaki sposób. W 2007 roku rozpocząłem swoją przygodę z trybunami i z kibicowaniem, po namowie moich kuzynów, którzy zabrali mnie na mecz. Był to kolejny przełomowy moment w moim życiu, ponieważ wtedy zrozumiałem, w którą stronę chciałbym iść, jeżeli chodzi o rozwój muzyczny. To na trybunach, a nie w szkole zaraziłem się chęcią poznawania historii. Zaczynałem czytać, dowiadywać się, szukać informacji na temat ważnych wydarzeń, które wpłynęły na losy naszego narodu. To wtedy pierwszy raz na własnej skórze dowiedziałem się jak działają i manipulują najróżniejsze media. Chciałem zacząć o tym wszystkim pisać i przedstawiać w swoich utworach. Można powiedzieć, że po tym wszystkim osiągnąłem swój cel, udało mi się stworzyć coś wartościowego. Udało mi się napisać kilka utworów, które docierają do ludzi, szczególnie młodych. Być może pomogłem przez to nakierować niektóre osoby na właściwe tory i na właściwe wartości, którymi warto kierować się w życiu.

Gdzie można posłuchać Twoich utworów zakupić płytę etc.? 

Tak naprawdę swoją twórczość udostępniam na YouTube, na Facebook-u i na stronie evtis.bandcamp.com.

To co nagram wrzucam na swój kanał https://www.youtube.com/user/Evtis następnie “promuję” na swojej stronie na Fb https://www.facebook.com/Evtis/ i na tym to się kończy. Zdarza mi się “wydawać” CD w formie “krążka”, ale jest to zazwyczaj ok 500 sztuk i rozprowadzam to po znajomych czy Fb. Jestem właśnie w trakcie pracy nad kolejną płytą. Myślę, że we wakacje uda mi się ją skończyć. Jeżeli ktoś chce wesprzeć moją działalność, może zakupić moje 4 ostatnie płyty w formacie mp3 do pobrania na stronie https://evtis.bandcamp.com/ lub małą kwotę na https://patronite.pl/evtis

Swoją muzyką uczysz młode pokolenie zapomnianej historii Polski. Czy Evtisa, oprócz obecności na scenach w czasie koncertów, można spotkać w czasie innych wydarzeń mających na celu dobro Polski?

Jeżeli chodzi o koncerty bardzo często mam zaproszenia w okolicach 1 marca, 1 sierpnia oraz 27 grudnia. Jest to związane oczywiście z obchodami Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, obchodami Powstania Warszawskiego czy Powstania Wielkopolskiego. Oprócz tego, w ciągu roku jestem zapraszany przez nauczycieli do szkół, by opowiadać o tematach, o których piszę swoje teksty. Biorę udział w najróżniejszych akcjach charytatywnych. Ostatnio jedna z takich imprez miała miejsce w Częstochowie, gdzie zostałem zaproszony na konferencję “Wyprawka i zabawka dla polskiego orlęcia w Kazachstanie”. Staram się wspierać Polaków, którzy mieszkają cały czas na tzw. “Kresach Wschodnich” i udzielać się wszędzie tam, gdzie jakaś moja pomoc jest potrzebna i wspieram wszystkie akcje, które są mi bliskie i zgodne z wartościami, którymi się kieruję. Nie zawsze na wszystko mam czas, ale na tyle, na ile mogę staram się działać. Po wielu latach mojej pracy najzabawniejsze jest to, że gdybym w gimnazjum, czy liceum, powiedział swoim nauczycielom od historii, że za kilka lat z moich tekstów i utworów będą korzystać inni nauczyciele, żeby przekazywać uczniom wiedzę i uczyć młode pokolenie, to by mnie wyśmiali i wysłali do psychiatry. Dzisiaj to jest faktem i moje utwory, takie jak “Ochotnik” czy “Zachowałaś się jak trzeba” są odtwarzane na lekcjach w szkołach, a maturzyści korzystają z moich tekstów, by napisać np. prace maturalne. W stu procentach osiągnąłem swój cel i niczego więcej mi nie potrzeba.

 

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!