Nie nazwę go historykiem, bowiem uwłaczałoby to rzeszy rzetelnych badaczy. Wyjątkową bowiem nienawiścią i pogardą do Polaków, iście nazistowską, popisuje się raz za razem francuski pseudo-historyk Benoît Rayski, który na łamach portalu „atlantico.fr” wyrzuca z siebie piramidalne brednie. Krytykując nowelizację ustawy o IPN, szydzi on z honoru Polaków, który „nie ma ceny”.
„Niektórzy twierdzą, że 3 miliony Polaków zginęło w czasie II wojny światowej z rąk nazistów. Trzy miliony! Tyle samo co Żydów. To kłamstwo. Ta liczba została zmyślona po to, by postawić polskie ofiary na równi z żydowskimi. Tymczasem te 3 miliony Polaków to w dużej mierze ofiary głodu, chorób i złych warunków sanitarnych podczas wojny. Oczywiście są tam także ujęte polskie ofiary Auschwitz i innych obozów. A raczej panujących w nich złych warunków. Bo nie komór gazowych. Nie, Niemcy nie mordowali niemowląt ani dzieci polskich” = drwi z polskich ofiar francuski pseudo-historyk.
Jego zdaniem o wiele gorszy od losu Polaków w czasie wojny był los Żydów zamordowanych po wojnie, w 1946 roku, w Kielcach przez Polaków wierzących w „legendę mordu rytualnego”.
„Polski rząd, któremu nigdy nie brakuje niskich pobudek, rozpoczął kampanię międzynarodową przeciwko antypolonizmowi. Antypolonizm=antysemityzm. 3 miliony=3miliony…polski rząd po prostu kocha matematykę” – szydzi Rayski.
/wk, wpolityce.pl/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!