Europa Polska Wiadomości

Europejski Trybunał Praw Człowieka przyznał rację Polce, której norweski sąd odmówił wydania syna

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak podaje portal pch24.pl norweski sąd odmówił Polce mieszkającej w tym skandynawskim kraju oddania syna pod opiekę. Kobieta zaskarżyła decyzję, a Europejski Trybunał Praw Człowieka przyznał jej rację.

Zdaniem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka Norwegia naruszyła artykuł 8 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Wynika z niego, że „każdy ma prawo do poszanowania swojego życia prywatnego i rodzinnego, swojego mieszkania i swojej korespondencji”. W kolejnym punkcie czytamy z kolei, że „niedopuszczalna jest ingerencja władzy publicznej w korzystanie z tego prawa z wyjątkiem przypadków przewidzianych przez ustawę i koniecznych w demokratycznym społeczeństwie”.

Trybunał w Strasburgu zasądził na rzecz Polki odszkodowanie wysokości 25 tys. euro. Dziecko ciągle jednak pozostaje w rodzinie zastępczej. Trafiło do niej w roku 2012, gdy norweski sąd uznał, że kobieta nie ma umiejętności, aby wychować syna. W roku 2015 kobieta złożyła wniosek o przywrócenie jej praw rodzicielskich, ale został on odrzucony. Wtedy też sąd zakazał matce widzeń z dzieckiem oraz zataił adres jego zamieszkiwania – przypomina polskieradio24.pl.

Zdaniem sędziów Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, Norwegia nie wzięła pod uwagę okoliczności przemawiających na korzyść matki chłopca, jak chociażby poprawa „kompetencji rodzicielskich”. Sąd miał także ignorować opinie ekspertów.

Zdaniem ministra Marcina Warchoła, wyrok jest korzystny także dla naszego kraju, gdyż pozostaje w zgodzie z interwencją podjętą przez polski resort sprawiedliwości. Ministerstwo było stroną w sprawie.

Co na to nasi “obrońcy demokracji” i apologeci systemów socjalistycznych?

Źródło: pch24.pl

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!