Wiadomości

Erdogan czy Kılıçdaroğlu? Kto sięgnie po władzę w Turcji?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Na dzień przed wyborami trudno wskazać zdecydowanego faworyta.

W najbliższą niedzielę w Turcji odbędą się wybory prezydenckie i parlamentarne. W wyścigu prezydenckim liczy się dwóch kandydatów – obecny prezydent, założyciel i przewodniczący rządzącej w Turcji od dwóch dekad Partii Sprawiedliwości i Rozwoju (AKP), Recep Tayyip Erdoğan oraz kandydat lewicowo-liberalnej opozycji Kemal Kılıçdaroğlu, przewodniczący Republikańskiej Partii Ludowej (CHP).

Tymczasem ostatnie sondaże wskazują, że obaj kandydaci idą łeb w łeb. Jedne pokazują niewielką przewagę obecnego prezydenta, inne jego głównego rywala. Trudno więc na ten moment wskazać faworyta.

Obaj główni kandydaci zupełnie inaczej postrzegają miejsce Turcji w świecie. Dla Erdogana jest to świat turecko-islamski, w którym winna ona odgrywać rolę lidera. Stąd działania na rzecz integracji państw tureckich (Turcja, Kazachstan, Kirgistan, Uzbekistan, Turkmenistan, Azerbejdżan) w ramach Organizacji Państw Tureckich, stąd wsparcie dla Azerbejdżanu w konflikcie z Armenią i Iranem i dla Turków żyjących w Syrii, Iraku, Iranie, na Cyprze i w innych krajach. Z kolei Kılıçdaroğlu chciałby widzieć Turcję jako część świata zachodniego, bez “imperialnych ambicji”.

Erdogan w trakcie kampanii wyborczej kładł więc nacisk na realizowane przez niego ambitne projekty, które mają uniezależnić Turcję od możnych tego świata i uczynić potęgą nie tylko w skali regionalnej. Mówił więc o tym, co zostało zrealizowane, co jest realizowane i co ma być realizowane. Otwierał kolejne inwestycje i zapowiadał dalsze… Podkreślał, że kraj znajduje się na właściwej ścieżce i w stosunkowo nieodległej perspektywie stanie się jednym z kluczowych gracy w światowej polityce. Także ludziom żyć się będzie lepiej, gdy realizowane obecnie przedsięwzięcia, choćby w dziedzinie energetyki, zaczną działać na pełnych obrotach.

Kılıçdaroğlu wskazywał, że koszty realizowanych inwestycji i ambitnej polityki zagranicznej są za wysokie i że Turków nie stać na dźwiganie takiego ciężaru. Twierdził, że należy szukać zbliżenia z Unią Europejską i dostosować się do obowiązujących tam standardów. Przekonywał, że po wdrożeniu oczekiwanych przez Zachód rozwiązań UE sypnie kasą, zniesie wizy i inne restrykcje, a Turcy w niedalekiej przyszłości będą mogli bez ograniczeń pracować w krajach Europy Zachodniej. Równolegle zapowiadał normalizację stosunków z Syrią (Asadem) i Iranem oraz wycofanie wojsk tureckich z innych państw, w szczególności z Syrii i Iraku.

Coraz donośniej jednak wokół Kılıçdaroğlu rozbrzmiewał głos tych, którzy po prostu nienawidzą wszystkiego co tureckie i co islamskie. Należy podkreślić, że Kılıçdaroğlu mocno zabiegał o głosy Kurdów, przy czym wielu z tych, którzy mu kibicują, równocześnie demonstruje wrogość wobec Turcji, domaga się amnestii dla przebywających w aresztach i więzieniach terrorystów kurdyjskich oraz głośno mówi o autonomii dla Kurdystanu.

Na filmie, który widzimy poniżej, mamy Kurdów, którzy brali udział w wiecu Kılıçdaroğlu w Van i którzy skandują: „Ząb za ząb, krew za krew, jesteśmy z tobą Öcalan”. Przypomnijmy, że przebywający w więzieniu Abdullah Öcalan to przywódca terrorystycznej Partii Pracujących Kurdystanu (PKK).

Zwolennicy Erdogana chętnie nagłaśniali wypowiedzi osób, które nienawidzą wszystkiego co tureckie i które wzywają do głosowania na Kılıçdaroğlu. Na kolejnym filmie współprzewodnicząca kurdyjskiej partii HDP, oskarżanej o związki z PKK, atakuje turecką armię i tureckie zbrojenia.

Wojciech Kempa

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!