Niemiecka policja zatrzymała 31-letniego Syryjczyka podejrzanego o przynależność do Państwa Islamskiego oraz o gwałt na kobiecie, która chciała uciec z terenów zajętych przez dżihadystów z Syrii. Mężczyzna podawał się za uchodźcę.
Do zatrzymania Akrama A. doszło w miejscowości Greifswald w kraju związkowym Meklemburgia-Pomorze Przednie – oświadczyło we wtorek biuro prokuratora generalnego.
Śledczy uważają, że mężczyzna był członkiem oddziału pilnującego punktu kontrolnego w Syrii, na którym zatrzymywano ludzi próbujących uciec z terenów zajmowanych przez dżihadystów.
Na początku 2016 roku Akram A. miał zatrzymać kobietę, która chciała uciec z trójką dzieci. „Pod pretekstem załatwienia rzekomego pozwolenia na opuszczenie strefy podejrzany zwabił kobietę do domu i tam miał zgwałcić” – napisano w oświadczeniu prokuratury. Podkreślono, że jest to traktowane jako zbrodnia wojenna. W środę Syryjczyk trafi przed sąd, który zdecyduje, czy mężczyzna trafi do aresztu.
Obecnie prokuratura federalna prowadzi około tuzina dochodzeń w sprawie domniemanych zbrodni wojennych popełnionych w Iraku i Syrii przez podejrzanych o przynależność do organizacji islamskich ekstremistów.
W lipcu ubiegłego roku niemiecki sąd skazał na dwa lata więzienia dżihadystę, który pozował do zdjęć z wbitymi na pal głowami syryjskich żołnierzy. Mężczyzna przybył do Niemiec, wmieszawszy się w falę uchodźców.
/TVP Info/
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
