Felietony

Dwa oblicza gniewu, czyli rzecz o przeszukaniu w domu Ziobry

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Chcąc nie chcąc, mamy dzisiaj dwa oblicza politycznego gniewu: jeden gniew gromem grzmiał, drugi gniew skargi słał.

To było tak: bociana dziobał szpak, a potem przyszła zmiana i … – nastąpiło wtargnięcie funkcjonariuszy ABW na prywatną posesję Zbigniewa Ziobry oraz innych posłów Solidarnej Polski w związku z podejrzeniem przekroczenia uprawnień służbowych (art. 231 § 1 k.k.).

Jak się okazuje, winny temu prokuratorskiemu zarządzeniu przeszukania prywatnych posiadłości posłów Suwerennej Polski jest Fundusz Sprawiedliwości, a konkretnie nieroztropni zarządcy tego funduszu z lat minionych.

Z politycznego punktu widzenia praworządność w Polsce miała nastać z chwilą powołania zespołu prawników przy nowym prezydencie (2015), na zasadzie „Duda pomoc prawna”.

Poszkodowani Polacy przez wymiar sprawiedliwości mieli w końcu odetchnąć z ulgą. Oto nowa Izba Kontroli Nadzwyczajnej SN za pośrednictwem Prokuratora Generalnego, RPO, Marszałka Sejmu i Marszałka Senatu, po pierwszych zmianach w ustawie o Sądzie Najwyższym mogła wreszcie, w trybie skargi nadzwyczajnej, wzruszać szkodliwe społecznie prawomocne wyroku sądowe. Tym razem na korzyść poszkodowanych obywateli.

Niektórzy obywatele to nawet po dziesięć razy wnosili wnioski, w swoich konkretnych sprawach, lecz Prokuratura Krajowa, pełniąca obowiązku za Prokuratora Generalnego, przez 8 lat rządów Zjednoczonej Prawicy, nie dostrzegła podstaw do zastosowania tego nadzwyczajnego środka zaskarżenia.

Już po upływie zaledwie kilku miesięcy rządów ZP (2016), pierwszoplanowa stała się nie troska obywatelska, ale „palma ustrojowa” w sądownictwie – coś na kształt nowego państwa prawa (?). Lecz hamulcowym zaproponowanych zmian w wymiarze sprawiedliwości okazał się prezydent Andrzej Duda, którego posesja w postaci Pałacu Prezydenckiego przy Krakowskim Przedmieściu w Warszawie padła jako pierwsza (9 stycznia 2024 roku) podczas przymusowego zatrzymania przez funkcjonariuszy Policji posłów PiS: Mariusza Kamińskiego i Macieja Wasika.

Na razie niezdobyta jest nadal prywatna twierdza posła Jarosława Kaczyńskiego na Żoliborzu, lecz zapowiedziana determinacja premiera Donalda Tuska w dniu zaprzysiężenia jego rządu daje do myślenia – że i kot Kaczyńskiego wkrótce może być  zobowiązany do wylegitymowania się.

Nie ujmując tragizmu tej sytuacji, zwykłemu obywatelowi pozostaje cierpliwie czekać na dalszy rozwój sytuacji – idąc za ewangelicznym przysłowiem: „Wszystko więc, cokolwiek chcecie, aby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie; bo to jest Zakon i prorocy.” Mt 7,12 (w tłumaczeniu ks. Jakuba Wujka z Wulgaty).

Na koniec wypada poruszyć ważną kwestię skuteczności działania reformatorów wymiaru sprawiedliwości, którzy przed organami UE parokrotnie pokazali ułomność i pozoranctwo legislacyjne w polskim parlamencie, ośmieszając nasz niepodległy kraj.

I tym razem to prezydent A. Duda zapamiętale kreślił ze swoimi doradcami kolejne projekty nowelizacji ustawy o SN, byle tylko jak najszybciej usunąć tzw. kamienie milowe na jakie wskazała UE w zakresie obowiązku przywrócenia stanu praworządności w Polsce (?). Jaki koń praworządności w Polsce, każdy widzi.

Myślą przewodnią przedkładanych projektów zmian ustawowych prezydenta Dudy, w latach 2016-2023, było powiedzenie, że ówczesny premier Mateusz Morawiecki to jego premier – dlatego zmiany te są konieczne i niezbędne – mawiał koncyliacyjnie prezydent Duda. Jedynym oponentem i otwartym krytykiem tego rodzaju naiwnej uległości, wobec kolejnych żądań wysuwanych przez UE wobec władz Polski, był (tu trzeba oddać honor) Zbigniew Ziobro jako MS i PG oraz inni posłowie SP, w tym europoseł Patryk Jaki.

Ale to były tylko słowa, a nie strategia działania jako skuteczna realizacja celów politycznych, bo w polityce liczy się właśnie skuteczność działania; zawsze skuteczny jest ten, kto wbrew wszystkiemu (co ludzkie i nieludzkie) może zwyczajnie dać po mordzie.

W zależności od rozwoju sytuacji. I taki stan nadzwyczajnej determinacji możemy zaobserwować w ostatnich poczynaniach funkcjonariuszy ABW, z zatrzymaniem kilku podejrzanych urzędników MS włącznie. To w Ministerstwie Sprawiedliwości w Departamencie Postępowania Sądowego przecież wstępnie rozpoznawane były wnioski o wywiedzenie skargi nadzwyczajnej na korzyść zainteresowanych obywateli.

Dla przypomnienia: „Nosił wilk razy kilka – ponieśli i wilka.” I to jeszcze: „Póki dzban wodę nosi, póty się ucho nie urwie”. Ktoś naprawdę zniecierpliwiony zapyta, a praworządność w końcu to co? Belzebub odpowie, że to takie tam – Qui pro quo.

Antoni Ciszewski

Polecamy również: ONZ po raz kolejny potępił zbrodnie żydowskich nazistów

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!