Richard Kenneth Cox podawał się za „osobę transpłciową”, aby móc korzystać z damskich toalet i szatni w Wirginii. Tam obnażał się przed młodymi dziewczętami. Gdy wzbroniono mu dostepu do tych miejsc, poskarżył się na rzekomo „transfobiczne” traktowanie, jakiego doświadczył.
Dewiant podający się za kobietę molestował dziewczyny w ubikacji. Kathleen Clark, członkini zarządu Arlington School Board, otrzymała e-mail od Coxa (który w korespondencji z nią używał imienia „Riki Cox”). Przestępca seksualny oświadczył, że ma prawo korzystać z toalet przeznaczonych dla kobiet. Clark odpisała, że zgadza się z nim, wyrażając nadzieję, że „w przyszłości nie spotka się z transfobicznymi uwagami ze strony personelu szkoły”.
Dzięki temu Cox mógł na powrót uzyskać nieograniczony dostęp do prysznica i obnażania się w obecności kobiet i dziewcząt, nie tylko w szatni basenowej prowadzonej przez Arlington Public Schools, ale także w innych placówkach dla kobiet w całym stanie.
Wielu rodziców wyraziło na to oburzenie, co skłoniło Coxa do wysłania wiadomości e-mail do Clarka 28 października 2024 r., w której określił siebie mianem członka „społeczności transpłciowej” i potępił kobiety, które sprzeciwiały się jego obecności, stwierdzając, że to właśnie te kobiety powinny zostać zmuszone do opuszczenia szkoły i „korzystania z szatni dla osób niepełnosprawnych”, a nie on sam.
„To one powinny zostać odizolowane, zanim odrzucą mnie lub inne osoby transpłciowe, które próbują być częścią naszej społeczności, i nie powinny być traktowani jak dziwolągi. Piszę do Państwa, ponieważ w tym roku do Rady Szkolnej kandyduje wiele osób, które twierdzą, że popierają prawa osób LGBT. Chcę wiedzieć, co zrobicie, aby cofnąć decyzję w sprawie basenu Washington Liberty, zanim oddam swój głos” – napisał dewiant.
Jak donosi NR, Cox miał na myśli przepis wprowadzony przez Washington-Liberty „po tym, jak wiele kobiet zgłosiło, że widziało obnażonego mężczyznę pod prysznicami w szatni”. Jak się okazało, chodziło właśnie o niego.
Cox jest bowiem skazanym przestępcą seksualnym. Jedna z matek powiedziała mediom, że spotkała Coxa ze swoją 9-letnią córką na treningu pływackim córki we wrześniu 2024 roku i że jego genitalia i nogi były „całkowicie odsłonięte dla każdego, kto przechodził przez wejście”. Dziewczęta się po prostu bały.
„Tylko w szkołach publicznych w Arlington — od dawna podporządkowanych szaleństwu osób transseksualnych — zarejestrowany przestępca seksualny mógł obnażyć się w dwóch różnych szatniach szkolnych, z których korzystały młode dziewczęta, a wkrótce potem korespondować z członkami rady szkoły, aby poskarżyć się na rzekomo niedelikatne traktowanie, jakiego doświadczył” — stwierdziła Sarah Parshall Perry, wiceprezes i pracownik prawny organizacji Defending Education.
Okręg szkolny próbował tuszować aferę, ale ostatecznie wyjaśnił, że Clark w tej sytuacji przemawiała w swoim imieniu, a nie w imieniu zarządu. Clark prawdopodobnie nie wiedziała, że Cox był przestępcą seksualnym. Nie to jest jednak najgorsze – w chwili, gdy dewiant przedstawił się jej jako osoba „transpłciowa”, założyła, że jego prawo do rozbierania się przed kobietami i dziećmi jest ważniejsze niż prawo tych kobiet i dzieci do niepatrzenia na męskie genitalia.
Innymi słowy, niewiedza Clark na temat przestępstw Coxa nie zmienia faktu, że to właśnie osoby takie jak ona dają przestępcom seksualnym pokroju Coxa okazję do ponownego ataku.
Cała sprawa pokazuje starą prawdę: komunizm, socjalizm i szerzej lewica – to ruchy, które bohatersko zwalczają problemy, które nie występują w normalnym świecie.
Polecamy również: Eurokomuniści chcą pozwolić dzieciom „wybierać płeć”
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!