Dziś na skoczni w Seefeld stała się rzecz niewiarygodna. Po pierwszej serii nasi skoczkowie zajmowali odległe lokaty i wydawało się, że w tym konkursie nie zdołają już niczego wywalczyć. Tymczasem w drugiej serii stało się coś, czego chyba nikt nie mógł się spodziewać. Dawid Kubacki został mistrzem świata, choć po pierwszej serii był dopiero 27. Srebro wywalczy Kamil Stoch, który awansował z 18. pozycji. Prowadzący po pierwszej serii Japończyk Ryoyu Kobayashi zakończył konkurs dopiero na 14. miejscu.
#skijumpingfamily
– Skrót II serii ?????
Materiał TVP Sport ? pic.twitter.com/Xw9g9uaeC1— PikuśPOL ?? (@pikus_pol) March 1, 2019
Przeczytaj również:
Otworzył maskę samochodu, by dolać oleju, a tam... pyton
Śmierć organisty podczas mszy św. „Pan wezwał jego duszę”
Trzy osoby zatrzymane na Śląsku. Zajmowały się nabywaniem „pustych” faktur
Władze Izraela ugną się w obliczu masowych protestów?
Z mapy politycznej Polski znika partia KORWiN. Mentzen podjął decyzję