Na Morzu Południowochińskim omal nie doszło do zderzenia amerykańskiego niszczyciela USS „Decatur” z chińskim niszczycielem „Lanzhou”. Oba okręty w pewnym momencie dzieliło raptem 40 metrów, bowiem chińska jednostka próbowała zagrodzić drogę amerykańskiemu niszczycielowi.
Zdarzenie miało miejsce 30 września. Władze w Pekinie potwierdziły, że niszczyciel rakietowy „Lanzhou” otrzymał rozkaz odparcia amerykańskiej jednostki, która wpłynęła na wody, do których pretensje roszczą Chiny, ale także i szereg innych państw. Chodzi o strategiczny szlak morski, który Chińczycy zajęli i zbudowały wzdłuż niego sztuczne wyspy na rafach, na których rozmieścili obiekty wojskowe, takie jak pasy startowe, kopuły radarowe i systemy rakietowe.
Zdjęcia opublikowane przez siły morskie Stanów Zjednoczonych przedstawiają kolizyjną sytuację do jakiej doszło 30 września 2018 r. na Morzu Południowochińskim pomiędzy amerykańskim niszczycielem USS „Decatur” typu Arleigh Burke a chińskim niszczycielem „Lanzhou” typu 052C (wg NATO typu Luyang II). Na fotografiach zrobionych prawdopodobnie na podstawie filmu video z kamery systemu uzbrojenia pokładowego śmigłowca MH-60R Sea Hawk, widać wyraźnie jak blisko podpływają do siebie oba okręty.
Chińskie Ministerstwo Obrony oświadczyło wczoraj, że sprzeciwia się wejściu okrętów amerykańskich do wód „wokół chińskich wysp i raf”. Z kolei Ministerstwo Spraw Zagranicznych Chin oświadczyło, że zdecydowanie wezwało Stany Zjednoczone do zaprzestania swoich „prowokacyjnych” działań.
/defence24, news.com.au/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!