Polska Wiadomości

Była radna PIS nie zamierza przeprosić za nazwanie Tadeusza Mazowieckiego “stalinowcem i agentem NKWD”

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Jak donosi portal dziennikwschodni.pl była lubelska radna PiS mimo prawomocnego rozstrzygnięcia sądu nie zamierza przepraszać za nazwanie Tadeusza Mazowieckiego „stalinowcem i agentem NKWD”. Anna Jaśkowska złożyła wniosek o kasację wyroku. Jej pełnomocnik ocenia, że publikacja przeprosin może kosztować aż 8 mln zł.

– Wykonanie wyroku sądu oznaczałoby w praktyce całkowitą likwidację majątku mojej klientki – mówi adwokat Michał Skwarzyński, pełnomocnik Anny Jaśkowskiej. – Przeprosiny mają być opublikowane m.in. w mediach ogólnopolskich, na stronach redakcyjnych. Niektóre redakcje się na to nie godzą i proponują wydanie specjalnej wkładki. Koszt jednej takiej publikacji to 160 tys. zł. Z naszych ustaleń wynika, że opublikowanie wszystkich przeprosin zgodnie z wyrokiem kosztowałoby ok. 8 mln zł. To astronomiczna suma.

Prawomocny wyrok w sprawie Anny Jaśkowskiej zapadł w styczniu. Czas na publikację przeprosin minął w ostatni piątek. Pełnomocnik byłej radnej złożył skargę do Trybunału Konstytucyjnego i skargę Kasacyjną do Sądu Najwyższego. Wnioskuje też o wstrzymanie wykonania wyroku do czasu rozpatrzenia skargi.

Nowa droga na przedłużeniu ul. Bohaterów Monte Cassino otrzyma imię Tadeusza Mazowieckiego. W Lublinie będzie też skwer Władysława Bartoszewskiego

– W mojej ocenie nie ma podstaw do karania radnego za cytowanie historyków – dodaje Michał Skwarzyński. – Jedna część społeczeństwa ocenia Tadeusza Mazowieckiego pozytywnie, a druga negatywnie. Radna w swojej wypowiedzi przedstawiała stanowisko swojego elektoratu. Miała do tego prawo.

Wypowiedź ta padła podczas sesji rady lubelskiej miasta w maju 2018 r. Debatowano wówczas nad nazwaniem ulicy imieniem Tadeusza Mazowieckiego. Radni PiS byli temu przeciwni. Po odczytaniu życiorysu byłego premiera Anna Jaśkowska chciała go uzupełnić.

– Stalinowiec, komunista, agent NKWD, kolaborował z okupacyjną, bolszewicką władzą w latach stalinowskich – wyliczała radna. Jako źródło tych informacji wskazała “internet”.

Synowie Tadeusza Mazowieckiego domagali się od radnej przeprosin. Ta nie reagowała, więc sprawa trafiła do sądu. – Musimy bronić czci ojca w sytuacji, kiedy spotykamy się z wyraźną intencją obrażenia go – mówił nam wówczas Wojciech Mazowiecki.

W lipcu 2019 r. Sąd uznał, że Anna Jaśkowska naruszyła dobra osobiste synów byłego premiera. Zgodnie z wyrokiem powinna odczytać oświadczenie podczas obrad rady miasta, przepraszając za „głoszenie nieprawdziwych i rażąco godzących w dobre imię pana premiera Tadeusza Mazowieckiego informacji”. Sąd zobowiązał ją również do wpłacenia 10 tys. zł na rzecz Towarzystwa Więź.

W styczniu tego roku, po apelacjach obu stron, sąd ponownie skazał Annę Jaśkowską. Zaostrzył przy tym wyrok, zobowiązując ją do publikacji przeprosin w „Dzienniku Wschodnim”, „Kurierze Lubelskim”, „Tygodniku Powszechnym”, tygodnikach „Do Rzeczy”, „Polityka” oraz „Sieci” oraz portalach onet.pl i tokfm.pl.

– W mojej ocenie to nieadekwatne do sytuacji. Wystarczyłoby np. oświadczenie podczas sesji rady miasta i komunikat rozesłany do mediów – dodaje Michał Skwarzyński.

Anna Jaśkowska jest emerytowaną wykładowczynią Politechniki Lubelskiej. Radną została w 2015 roku, obejmując mandat zwolniony przez Sylwestra Tułajewa, który został posłem. W wyborach samorządowych w 2018 roku nie uzyskała reelekcji.

Autor: Jacek Szydłowski

Co wy na to?

Źródło: dziennikwschodni.pl

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!