Wiadomości

Brytyjski poseł został zmuszony do złożenia mandatu, bo stwierdził, że homoseksualizm jest czymś złym

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Andrew Turner, były wiceprzewodniczący brytyjskiej Partii Konserwatywnej, został zmuszony do złożenia mandatu parlamentarzysty po ujawnieniu, że podczas wizyty w szkole w Newport, rozmawiając z grupą uczniów, stwierdził, że w jego opinii homoseksualizm jest „zły”.

Jak się okazało, posiadanie takich poglądów, nawet w partii „konserwatywnej”, jest w Wielkiej Brytanii karane w sposób bezwzględny. Przedstawiciel Torysów Gavin Williamson poinformował, że rozmawiał telefonicznie z Turnerem, który uznał swoją winę i złożył rezygnację.

– Chcemy, aby to było jasne, że w naszej partii nie ma miejsca na takie poglądy – cytuje Daily Mail źródło w ugrupowaniu Torysów, wskazując, jaka aktualnie obowiązuje w Wielkiej Brytanii wykładnia wolności słowa.

/Telewizja Republika/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!