Bryan Caplan poucza Polaków. Amerykański aktywista żydowskiego pochodzenia (sam o sobie pisze, że jest etnicznym Żydem), Bryan Caplan na łamach portalu Interia, poucza Polaków w kwestiach multikulturalizmu, otwarcia granic i etyki. Teraz ma ku temu idealną okazję.
Brian Caplan jest profesorem na uniwersytecie George’a Masona, libertarianinem i propagatorem ruchu „Open Border’s”. W 2019 roku, wraz z rysownikiem żydowskiego pochodzenia, Zachem Weinersmithem wydali książkę pt. „Open Borders: The Science and Ethics of Immigration” co Polski wydawca (Freedom Publishing) tłumaczy na: „Otwarte granice. Co nauka i etyka mówią nam o imigracji”
Bryan Caplan, będący emisariuszem antycywilizacji postanawia wykorzystać kryzys uchodźczy do tego, aby pouczyć nas, “głupich
Polaczków”, o tym, że obecna sytuacja spadła nam z nieba, niczym manna starotestamentowym żydom. Mówi o tym wprost: „Potrzebujecie tego jak tlenu, zwłaszcza po problemach demograficznych oraz starzeniu się społeczeństwa spotęgowanego przez pandemię koronawirusa. Wiele biznesów, które przestały funkcjonować albo podupadły przez lockdowny, teraz będą mogły odżyć”. W wywiadzie mamy do czynienia z tyradą na temat tego, jak wielu utalentowanych ludzi cierpi ze względu na zamknięte granice (“Miliardy ludzi na świecie marnują swój potencjał — częściowe otwarcie granic umożliwiłby jego wykorzystanie.”), oraz o tym, jak media wykorzystują przestępstwa popełniane przez imigrantów do tworzenia fałszywej wizji świata. Ciekawe, o które media chodzi panu Caplanowi? Z moich obserwacji wynika coś wprost przeciwnego.
Swoją drogą, ciekawe dlaczego Bryan Caplan nie poucza Żydów z Izraela, w kwestiach otwierania granic dla milionów Palestyńczyków?
Następnie Bryan Caplan przechodzi do przedstawiania argumentów na temat ekonomicznych zysków wynikających z przyjęcia imigrantów. Poucza Polaków, że nawet w przypadku sytuacji analogicznej do tzw. kryzysu uchodźczego na granicy polsko-białoruskiej powinniśmy szeroko otworzyć drzwi, ponieważ jak wskazuje: “Najpierw otwierajmy granice, później zajmujmy się naprawianiem problemów i minimalizowaniem ryzyka. Dlaczego? Ponieważ korzyści związane migracją znacznie przewyższają potencjalne straty”, aby na koniec spuentować: “Otwarcie granic to nie szantaż, ale ekonomiczna konieczność.”
(Czy to istotnie ten sam proces? Bryan Caplan w swojej książce posługuje się tanią manipulacją)
Wizja przedstawiona przez Bryana Caplana oczywiście nie zawiera informacji o zagrożeniach kulturowych, etnicznych, religijnych, skupia się głównie na ekonomii. Jak wiemy ekonomia i wizja szybkiego bogacenia się jest doskonałym wabikiem. Do czego ten wabik ma być wykorzystany i dlaczego jest to tak ważne, że Bryan Caplan posuwa się do wykorzystania obecnego kryzysu uchodźczego? Ano, do nadrzędnego celu szalonych globalistów, czyli likwidacji religii i państw narodowych, a najlepszą ku temu drogą jest stworzenie multikulturowego społeczeństwa. Aby autochtoni mogli w takim społeczeństwie funkcjonować, będą musieli wyrzec się swojej tożsamości, podobnie jak ma to miejsce na Zachodzie Europy, o czym coraz częściej otwarcie mówią mieszkańcy krajów dotkniętych multikulturowym błogosławieństwem. Wydaje się, że Światowy Sanhedryn przyspieszył z pracami mającymi rozmontować resztki Cywilizacji Łacińskiej.
Przemysław Holocher
Przeczytaj również:
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
