Europa Gospodarka Wiadomości

Bezczelni Ukraińcy nazywają Polskę Kalim narodów

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

“Moralność Kalego” – tym mianem ukraiński portal “Europejska Prawda” określił ochronę polskiego rolnictwa przed zalewem niespelniającego europejskich norm jakości, zboża z Ukrainy. Autorzy publikacji udowadniali, że… uprawa pszenicy dla polskich rolników jest nieopłacalna, a na przyjmowaniu zboża ze wschodu Polska może tylko zyskać.

Bezczelni Ukraińcy nazywają Polskę Kalim narodów. Z publikacji “Europejskiej Prawdy” można dowiedzieć się, że “strata na hektarze  wynosi 1847 zł, czyli około 420 euro (93 euro na tonę)”. Dalej czytamy, że straty pokrywa Unia Europejska przez dotacje. Portal podał też, że po embargu na ukraińskie zboże, ceny pszenicy w Polsce nie wzrosły.

Autorzy publikacji wskazują, że Polska ma dodatni bilans handlowy z Ukrainą. Ich zdaniem embargo na określone produkty, żeby ochronić interesu grupy obywateli jest “moralnością Kalego”, bo tym mianem ma nazywać się w Polsce podobne sytuacje.

Przy tej okazji przytoczyli charakter wypowiedzi wiceministra rolnictwa w rządzie Donalda Tuska, Michała Kołodziejczaka. “Kiedy Polska zarabia na sprzedaży mleka i mięsa na Ukrainie, to dobrze, ale kiedy Ukraina zarabia na sprzedaży Polsce zboża, to jest źle” – czytamy.

Za wschodnią granicą ma pokutować przekonanie, że gabinet Tuska nie zniesie embargo, a wręcz będzie zabiegał o kolejne blokady.

“Europejska Prawda” argumentuje, że ich rodzime produkty rolne są bardziej konkurencyjne ze względu na duże gospodarstwa, nowe technologie i tańsze koszty produkcji, co ma się przekładać na efekt skali.

Przewagą Polski jest natomiast “potężny przemysł przetwórstwa zbóż i innych produktów roślinnych będących paszą dla zwierząt”. Ukraińcy wskazują, że polscy rolnicy sprzedają u nich nabiał i mięso. “Dlatego handel z Ukrainą nie jest grą jednostronną” – czytamy.

Według publikacji Warszawa swoją decyzją chce zmienić stanowisko całej UE. Ma się to odbywać poprzez manipulację świadomością, którzy mogą zarabiać na zbożu dzięki wsparciu z Brukseli, co ma być “podcinaniem gałęzi, na której siedzą”.

Portal tłumaczy, że im więcej ukraińskiego zboża – tym mniejsze straty dla UE i samej Polski (sic!). “Tanie zboże to nie tylko tańsze produkty krajowe, ale także tańsze towary eksportowe, takie jak mleko i mięso, a co za tym idzie większe podatki, miejsca pracy, dochody dla polskiego budżetu” – czytamy.

Polecamy również: Ukrainiec wyłudził ogromną sumę na “pracownika banku”

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!