W jednym z bloków elektrowni atomowej w Paksu pod Budapesztem doszło do awarii; nie spowodowała szkód w środowisku – poinformowała w komunikacie spółka zarządzająca elektrownią. Jedna z turbin bloku została wyłączona z użytku, pracuje on z dwukrotnie niższą wydajnością.
„Wydarzenie to nie miało wpływu na bezpieczeństwo nuklearne” – zapewniła spółka.
Zbudowana w 1982 r. elektrownia w Paksu jest produkcji radzieckiej. Jej cztery bloki dostarczają 40-50 proc. energii elektrycznej zużywanej na Węgrzech.
W 2014 r. rząd węgierski zawarł z Rosją umowę na budowę przez koncern Rosatom dwóch nowych bloków w Paksu. Miałyby one zostać uruchomione w 2026 i 2027 r. i produkować w sumie więcej energii niż obecne cztery, które mają zostać wyłączone w latach 2032–37.
Zgodnie z umową Rosja udzieli Węgrom na budowę nowych reaktorów kredytu w wysokości do 10 mld euro (całkowity koszt inwestycji to 12 mld euro).
Dyrektor generalny elektrowni Istvan Hamvas powiadomił we wtorek, że rosyjscy i węgierscy uczeni pracują nad stworzeniem nowego typu paliwa nuklearnego do elektrowni w Paksu, które miałoby niższą zawartość uranu. Jak dodał, paliwo mogłoby być używane od 2020 r. i przynieść oszczędność rzędu 3,8 proc.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!