Wiadomości

Armenia oskarża Azerbejdżan o ostrzeliwanie pozycji wojsk armeńskich. Azerbejdżan zaprzecza

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Ponownie obserwujemy wzrost napięcia na Południowym Kaukazie. Armenia i Azerbejdżan raz za razem oskarżają się o łamanie reżimu zawieszenia ognia, równocześnie koncentrując coraz to więcej wojsk. Nakłada się na to aktywność ogarniętego wrzeniem rewolucyjnym Iranu, który zgromadził wojska przy granicy z Azerbejdżanem.

18 października o godzinie 2:20 jednostki Sił Zbrojnych Azerbejdżanu otworzyły ogień z broni palnej różnego kalibru w kierunku pozycji wojsk armeńskich zlokalizowanych we wschodniej części granicy armeńsko-azerbejdżańskiej – poinformowało dziś rano Ministerstwo Obrony Armenii. Jak dodano, obecnie sytuacja jest stabilna.

Informacjom tym zaprzecza Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu, które twierdzi, że opisane zdarzenie nie miało miejsca.

Podkreślmy, że dzieje się to w sytuacji ogromnego wzrostu napięcia w regionie. O ile wcześniej pojawiły się doniesienia, iż Armenia gotowa jest zaakceptować przedstawione jej propozycje pokojowe, to ostatnio prezydent Azerbejdżanu zarzucił Ormianom, iż starają się grać na zwłokę, dodając, że cierpliwość Azerbejdżanu się kończy. Tymczasem przy granicy z Azerbejdżanem ogromną ilość wojska zgromadził Iran, którego władze wyraźnie zaznaczają, iż w sporze Armenii i Azerbejdżanu stoją murem za Ormianami.

Wszystko to ma miejsce w okresie, gdy Iran ogarnięty jest masowymi protestami, które w niektórych miejscach (w szczególności w Irańskim Beludżystanie) przybrały postać zbrojnej rebelii. Mieszkający w Iranie Turcy, którzy w niektórych regionach, jak na przykład z graniczącym z Republiką Azerbejdżanu Południowym Azerbejdżanie, stanowią większość ludności, coraz głośniej domagają się secesji od Iranu. Teheran oskarża Baku i Ankarę o wspieranie tureckiego separatyzmu, a nawet o dostarczanie broni separatystom.

Wojska irańskie atakują miasta i wioski w Iraku

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!