Lewica to formacja psychiatryczna, która nie wytrzyma długo, bez wywoływania kolejnych problemów społecznych. Tym razem angielscy lewacy chcą zwalczyć niechęć kobiet do przebywania w toaletach i szatniach z dewiantami seksualnymi, podającymi się za kobiety. Zamiast poparcia dla wprowadzonego niedawno zakazu ich wstępu do takich miejsc popierają… likwidację damskich przebieralni i toalet i upowszechnienie „uniseksualnych” pomieszczeń tego typu.
Angielska lewica otwiera nowy front walki z kobietami. Brytyjski tzw. Sojusz Gejów i Lesbijek Przeciwko Zniesławieniu (GLAAD) twierdzi, że osoby, które obawiają się, że mężczyźni udający kobiety (tzw. trans-kobiety) będą mogli przebywać w przestrzeniach przeznaczonych wyłacznie dla kobiet, promują „dyskryminujące narracje” i że „trend podsycania strachu i demonizacji stanowi zagrożenie dla zdrowia i bezpieczeństwa osób transpłciowych, a także osób cispłciowych postrzeganych jako transpłciowe”. Inne organizacje poparły najnowszy postulat grupy – likwidację damskich szatni i toalet.
Chociaż w kwietniowym orzeczeniu Sądu Najwyższego Wielkiej Brytanii stwierdzono, że w ustawie o równości „kobieta” odnosi się do „płci” zgodnie z prawem, a zatem placówki nie muszą zezwalać mężczyznom identyfikującym się jako osoby transpłciowe na wstęp do przestrzeni przeznaczonych dla kobiet, „The Telegraph” zauważył, że „wiele ośrodków rekreacyjnych obchodzi wytyczne, instalując przebieralnie dla osób różnych płci, a co trzeci nie oferuje żadnych udogodnień przeznaczonych dla jednej płci”.
Innymi słowy, niektóre placówki uznały, że skoro zgodnie z prawem nie wolno im wpuszczać mężczyzn identyfikujących się jako „transpłciowi” do przestrzeni przeznaczonych wyłącznie dla kobiet, to po prostu wyeliminują przestrzenie przeznaczone wyłącznie dla kobiet.
Aktywiście ideologii sodomskiej i neołysenkizmu stanowczo odmawiają zajęcia się problemem napaści seksualnych na kobiety, do których dochodzi w łazienkach i szatniach unisex ze strony tzw. transów. Nowy raport „The Telegraph” z tego miesiąca bez ogródek obala narrację dewiantów. „Kobiety i dziewczęta padają ofiarą napaści seksualnych w mieszanych szatniach w całym kraju” – donosi brytyjski portal. „Nowe dane policyjne pokazują, że w 2023 roku w obiektach sportowych doszło do co najmniej 16 gwałtów, 80 napaści seksualnych i 65 aktów podglądactwa, co daje średnio trzy przestępstwa tygodniowo” – czytamy.
„Wiele przestępstw miało miejsce w przebieralniach dla osób obu płci, zgodnie z raportem Women’s Rights Network (WRN), która uzyskała te dane na podstawie wniosków o udostępnienie informacji publicznej”. WRN nazwała przebieralnie dla osób obu płci „magnesem dla drapieżników seksualnych”.
Pewna nastolatka, która została zaatakowana seksualnie przez mężczyznę w basenie, gdy brała prysznic, powiedziała: – Płakałam, aż zasnęłam, i szłam do szkoły z opuchniętymi oczami. Śniły mi się koszmary, te same sceny powtarzały się w mojej głowie. Miałam niezliczone ataki paniki. Ciągle walczyłam z własnymi myślami. Do dziś zapach chloru sprawia, że napinają mi się mięśnie.
W oświadczeniu przypominającym karygodne zaniedbanie ze strony organów ścigania podczas skandalu związanego z gangami zajmującymi się uwodzeniem dzieci, w raporcie stwierdzono, że przestępstwa popełniane w ośrodkach rekreacyjnych „prawdopodobnie będą niedostatecznie zgłaszane, ponieważ brak zaufania do policji sprawił, że kobiety i dziewczęta w przyszłości będą wolały po prostu unikać basenów”.
W przypadku gangów groomingowych, organy ścigania ignorowały ofiary, ponieważ nie chciały uchodzić za rasistowskie ani antagonizować społeczności muzułmańskiej. W przypadku napaści w ośrodkach koedukacyjnych, wydaje się, że niektóre ofiary po prostu zakładają, że policja nie będzie chciała ściągać na siebie gniewu lobby dewiacyjnego LGBT, które upiera się, że istnienie „drapieżników” w tych ośrodkach to mit motywowany „uprzedzeniami”.
„Kobiety i dziewczęta są narażone na poważne przestępstwa seksualne, ponieważ władze lokalne, rady sportowe i operatorzy ośrodków rekreacyjnych nie traktują poważnie bezpieczeństwa kobiet. „Projektują” szkody i stwarzają możliwości nadużyć, których można uniknąć” – napisała w swoim raporcie Sieć Praw Kobiet.
„Niepokojące jest to, że standardowym rozwiązaniem dla nowych basenów jest przebieralnia koedukacyjna. Ignoruje to, co zdecydowana większość kobiet myśli o „neutralnych płciowo” przebieralniach i nie bierze pod uwagę kwestii bezpieczeństwa ani środków łagodzących, które mogłyby chronić kobiety i dziewczęta narażone na niebezpieczeństwo w stanie rozebrania” – dodała.
Po raz kolejny kobiety i dziewczęta stają się ofiarami lobby sodomickiego. Ich przykre doświadczenia i cierpienia są odrzucane jako urojenia lub uważane za „akceptowalne straty uboczne” w dążeniu do jedynie słusznego przekształcenia społeczeństwa zgodnie z ideologią dewiacyjną. To jest prawdziwe „piekło kobiet”, a nie brak aborcji na życzenie.
Polecamy również: Żydowscy bojówkarze podpalili kolejny, palestyński gaj oliwny
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!





