Wiadomości

Afera z molestowaniem w prestiżowym warszawskim liceum?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Erotyczne maile, romanse i molestowanie seksualne w prestiżowym I LO „Bednarska” w Warszawie. Uczennice w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” opowiedziały o skandalicznych przypadkach molestowania przez nauczycieli. „Mam taką pałę, że wam się to w głowie nie mieści” – przedstawiał się jeden z nich w czasie towarzyskiej gry, a później miesiącami wysyłał, nawet w nocy, SMS-y do uczennic.

Jeden z opisywanych przypadków dotyczy gry „Mafia”, w jaką uczniowie grali z nauczycielem A. z podziałem na role. „Do dziś pamiętam, jakie imię wybrał sobie w grze i że przedstawił się tekstem »Mam taką pałę, że wam się to w głowie nie mieści«. A kiedy jego postać z gry była oskarżana o morderstwo, mówił za każdym razem, że nie mógł tego zrobić, bo w tym czasie gwałcił postać naszej koleżanki Basi. Było to dla nas trochę dziwne, ale byliśmy wtedy mało podejrzliwi” – opowiada jedna z uczennic.

Inna przyznaje, że lubiła przedmiot prowadzony przez A., choć w pewnym momencie nauczyciel „był wszędzie” w jej życiu: „Pisał do mnie bardzo dużo prywatnie. Był taki portal społecznościowy Grono.net, potrafił komentować w środku nocy moje wpisy, jakby ciągle śledził, co robię. Wysłał mi SMS-a w stylu: »Jak ładnie ci w tej spódnicy«, koleżanka dostała taki sam, tylko z hasłem o bluzce”.

„Basia opowiada, że A. zaczął się wobec niej dziwnie zachowywać. Jakby chciał, żeby klasa myślała, że jest z nim w związku. A potem przysłał jej erotyczny mail. Mama uczennicy powiadomiła o tym szkołę. Efekt? To Basia została przesunięta do innej grupy, nauczyciel został na swoim miejscu” – opisuje „Gazeta Wyborcza”.

W podobnej sytuacji znalazła się także inna dziewczyna, z innym nauczycielem „Bednarskiej”. „Też poszła z tym do dyrekcji. Gdybyśmy to z rodzicami wiedzieli, może sprawy potoczyłyby się inaczej. Teraz widzę, że w szkole role nie były jasno ustawione. Są niepełnoletni uczniowie, którzy potrzebują opieki, i nauczyciele, od których powinno się wymagać odpowiedniego zachowania” – mówi Lidia.

Kariera nauczyciela B. w „Bednarskiej” skończyła się dopiero, gdy o molestowanie oskarżyła go nauczycielka.

Pojawiają się też relacje dotyczące kolejnego z nauczycieli.

„Był wtedy po czterdziestce i miał romans z dziewczyną z liceum. (…) Wziął ją na spływ. Spali w jednym namiocie, chodzili razem pod prysznic. My byliśmy w gimnazjum, ona po drugiej klasie liceum, może po maturze. Pamiętam, że jedna z moich nauczycielek bardzo rozpaczała nad tym związkiem. Ale nikt z tym nic nie zrobił, mówiło się, że dziewczyna go kochała i dlatego nikt nauczyciela za romans nie ścigał” – relacjonuje inna z uczennic.

W reakcji na ujawnione informacje o przypadkach molestowania seksualnego, nauczyciele „Bednarskiej” wydali oświadczenie, wktóym przyznają się do popełnienia błędów.

„Dziś jesteśmy gotowi i gotowe przyznać, że nie udało nam się stworzyć szkoły, w której każda osoba byłaby całkowicie bezpieczna. Udało nam się jednak stworzyć społeczność, która potrafi przyznać się do błędów i zacząć wprowadzać zmiany” – czytamy.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!