Gdańska policja zatrzymała 22-letniego tzw. „uchodźcę wojennego” z Ukrainy, który dwukrotnie nie zatrzymał się do kontroli drogowej i podjął próbę ucieczki. Policjanci zmierzyli mu prędkość na al. Zwycięstwa i stwierdzili przekroczenie limitu aż o 58 km/h. Ukraińcy ścigający się po polskich drogach to prawdziwa plaga.
Ukrainiec przekroczył prędkość i uciekał przed policją. W momencie, gdy funkcjonariusze mierzący prędkość pojazdów dali mu sygnał do zatrzymania, kierowca gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać z Gdańska. Policjanci ruszyli za nim i ścigali go ul. Jana z Kolna, Marynarki Polskiej i Sucharskiego. Udało mu się dotrzeć aż do wjazdu na drogę ekspresową S7. Funkcjonariusze cały czas utrzymywali z nim kontakt wzrokowy i ostatecznie doprowadzili do jego zatrzymania.
Badania wykluczyły obecność alkoholu i narkotyków, natomiast sprawdzenie danych wykazało, że już 27 września ten sam mężczyzna nie podporządkował się kontroli na S6. Prokurator postawił mu dwa zarzuty karne niezatrzymania się do kontroli. Za wykroczenia popełnione podczas ucieczki nałożono na niego mandaty w wysokości 31500 zł oraz 210 punktów karnych. Zastosowano wobec niego zakaz prowadzenia pojazdów, dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe w wysokości 5000 zł.
Cała sprawa odsłania skalę problemu, który władze państwowe próbują zbagatelizować. Ucieczki przed kontrolą samochodami sportowymi, są częstą praktyką wśród ukraińskich „uchodźców wojennych”, a system sankcji jak widać, nie działa. Z czego to wynika? Z mentalności – do Polski uciekają zwykle bogaci Ukraińcy, których stać na wyjazd z kraju i ukrywanie się tutaj przed poborem do swojej niezwyciężonej armii. To synowie tamtejszych oligarchów i mafiozów. Na Ukrainie są królami życia, jeżdżą po drogach jak chcą, a podczas ewentualnych kontroli, płacą łapówki i jadą dalej.
Nie potrafią w Polsce zachowywać się inaczej, niż zostali nauczeni w swoim dzikim kraju. Po co nam tacy ludzie na terenie Polski? Powinniśmy oddać zatrzymanego kierowcę ukraińskiej i przyklepać mu zakaz wjazdu do Polski i strefy Schengen. Z synów ukraińskiej mafii nie będzie żadnego uczciwego pracownika ani choćby tylko spokojnego mieszkańca tej ziemi.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!





