Kilku francuskich wolontariuszy odnowiło stary, XIX-wieczny krzyż na szczycie góry Mont de la Plane (2500 m). Nie spodobało się to władzom gminy Montgenèvre, które z uwagi na „świeckość państwa”, nakazały go usunąć.
Państwo francuskie nadal uważa krzyż za wroga. W październiku ubiegłego roku, grupa doświadczonych piechurów wspięła się na Mont de la Plane, położony na wysokości 2500 metrów n.p.m. w regionie Hautes-Alpes (Prowansja-Alpy-Lazurowe Wybrzeże). Na szczycie postanowili odnowić starą, XIX-wieczny krzyż, który jest w stanie poważnego zniszczenia.
Odnowienie symbolu nie przypadło do gustu lokalnym władzom. Po kilku tygodniach pojawiły się pierwsze oznaki zniszczeń. – Podstawa krzyża nosi ślady uderzeń łomami – powiedział jeden z turystów, który chciał zachować anonimowość. Jak się okazało, kilku skrajnie lewicowych urzędników miejskich uznało odnowienie krzyża za zamach na zasadę świeckości państwa. Burmistrz Montgenèvre podzielił tę opinię. Według informacji uzyskanych przez media, na specjalnym posiedzeniu rady gminy, zapadła decyzja o usunięciu krzyża ze szczytu.
W zeszły czwartek widziano helikopter wysłany przez ratusz, który usunął krzyż. – Ten rodzaj lotu kosztuje co najmniej kilka tysięcy euro – twierdzi Christophe Colombani, turysta, który zainicjował odnowę krzyża. – Próbowałem porozmawiać z ratuszem, wytłumaczyć im, że krzyż ma lokalną i historyczną symbolikę. Oczywiście, to nie miało znaczenia! – dodał.
W liście z kwietnia ubiegłego roku skierowanym do burmistrza Montgenèvre, Christophe Colomban wyjaśnił sens swojego podejścia. „Ten krzyż już istniał w tym miejscu, ale był stary i wyblakły. Mając na uwadze zachowanie lokalnego dziedzictwa, zobowiązałem się wraz z przyjaciółmi, na własny koszt zastąpić go nowszą konstrukcją, z poszanowaniem wszelkich norm bezpieczeństwa. Celem tej inicjatywy było jedynie uczczenie historii tego miejsca i zapewnienie trwałości tego symbolicznego znaku na szczycie” – napisał, nie otrzymawszy jednak odpowiedzi.
Skontaktowano się z ratuszem w Montgenèvre, który odesłał media do oficjalnego komunikatu prasowego, w którym stwierdzono, że… krzyż został „postawiony na prywatnej działce” i dlatego należało go usunąć.
NASZ KOMENTARZ: Ciekawe, czy „świeckie” władze byłyby tak samo gorliwe w usuwaniu symboli religijnych, gdyby na tej samej górze stał półksiężyc lub menora. Zapewne wówczas okazałoby się, że w budżecie nie ma pieniędzy na takie działania.
Polecamy również: Dewiant podający się za kobietę molestował dziewczyny w ubikacji
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
