Felietony

Roman Majewski: Gietrzwałd – objawienie o którym Polska zapomniała

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Roman Majewski: Gietrzwałd – objawienie o którym Polska zapomniała

W czasach, gdy świat pogrążony jest w moralnym chaosie, kulcie śmierci (aborcja, eutanazja) i ideologii nieustannego „postępu”, prawdziwy katolik powinien szukać znaków. Powinien wypatrywać światła, które przebije się przez mroki relatywizmu. Często patrzymy w kierunku Fatimy, Lourdes czy La Salette, zapominając, że Matka Boża przemówiła również do nas – w Polsce, i to w naszym ojczystym języku.

Gietrzwałd 1877. Polska jeszcze nie zginęła.

To nie był przypadek, że Matka Boża objawiła się właśnie w tym czasie. Polska była rozdarta przez zaborców, język polski spychany na margines, a Kościół katolicki prześladowany. A jednak właśnie wtedy dwie wiejskie dziewczynki – Justyna Szafryńska i Barbara Samulowska – usłyszały głos Niepokalanej Maryi Panny.Co istotne, objawienia gietrzwałdzkie zostały uznane przez Kościół katolicki, co czyni je jedynymi oficjalnie zatwierdzonymi objawieniami maryjnymi w Polsce.

Czy dziś jeszcze o tym pamiętamy?

Czy nasi kapłani wspominają o Gietrzwałdzie?Polskie dzieci, uczące się według „nowych standardów edukacyjnych”, często nie wiedzą, co wydarzyło się w 1877 roku w tej małej warmińskiej wiosce.

Objawienia dla Polski – ostrzeżenie czy obietnica? 

Gietrzwałd nie był tylko lokalnym zjawiskiem religijnym. To było wołanie Matki Bożej do narodu, który miał odegrać znaczącą rolę w historii świata. Nie bez powodu św. Andrzej Bobola i św. Faustyna mieli wizje Polski jako „iskry”. Grzegorz Braun stawia tezę, że była to interwencja Opatrzności w kluczowym momencie dziejów Europy.

Dziś Polska potrzebuje nawrócenia.

Potrzebuje powrotu nie tylko do korzeni kulturowych, ale przede wszystkim duchowych. Objawienia w Gietrzwałdzie przypominają nam, że wszystko zaczyna się od modlitwy – od różańca i od pokuty. Od odwagi, by bronić prawdy – nawet, a może zwłaszcza wtedy, gdy jest ona niewygodna dla współczesnego, liberalno-lewicowego świata.

Jeśli ktoś chciałby dobrze zrozumieć wagę objawień i ich znaczenie dla Polski oraz Europy, powinien sięgnąć po film „Gietrzwałd 1877. Wojna światów” autorstwa Grzegorza Brauna i Włodzimierza Skalika. Film ukazuje objawienia gietrzwałdzkie w szerszym kontekście: historycznym, duchowym, a przede wszystkim – geopolitycznym. Dopełnieniem filmu będzie książka, która już niedługo ujrzy światło dzienne.

Polecamy również: Rada UE przedłużyła ochronę dla tzw. „uchodźców wojennych” z Ukrainy

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!