Polska Wiadomości

Rząd Tuska przekaże Ukrainie kolejne miliony euro

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Piotr Łukasiewicz, polski chargé d’affaires na Ukrainie ujawnił w wywiadzie dla eurointegration.com.ua, że rząd warszawski przygotowuje kolejne, olbrzymie wsparcie wojskowe dla Ukrainy. Wartość przekazanego sprzętu wynosić ma ponad 200 mln euro, czyli prawie miliard złotych. Dostarczanie pomocy wojskowej z nowego pakietu rozpocznie się za kilka miesięcy. W tym samym czasie ukraińskie spółki wykupują polskie firmy, a Wojsko Polskie nadal ogranicza strzelania ćwiczebne, z powodu braku amunicji.

Rząd Tuska przekaże kolejne miliony euro Ukrainie. Nowy pakiet pomocy dla tego kraju ma wynosić 200 mln euro, czyli ponad 848 mln zł. Pakiet ten ma zostać przekazany Ukrainie w najbliższych miesiącach.

Łukasiewicz podkreślił, że między 2022 a końcem 2024 roku rządy warszawskie PO-PiS przekazały Ukrainie znaczne ilości sprzętu wojskowego, w tym 318 czołgów, 536 wozów bojowych różnych typów, 136 systemów artyleryjskich, 10 samolotów oraz 10 śmigłowców szturmowych. Dodał, że polskie samobieżne haubice Krab oraz czołgi odgrywały kluczową rolę w działaniach ukraińskich wojsk. III RP przekazała także ogromne ilości amunicji, materiałów bojowych i niebojowych, paliwa, smarów oraz części zamiennych. Łączna wartość tej pomocy wyniosła około 4,5 miliarda euro (ok. 18 mld zł).
– Oczywiście są to ogromne wolumeny, których kwota wynosi około 4,5 mld euro. Jak na skalę naszego kraju, naszej armii, jest to bardzo duża kwota – podkreślił Łukasiewicz. Zapytany o możliwość przekazania Ukrainie dodatkowych samolotów MiG-29, polskojęzyczny dyplomata stwierdził, że obecnie strona ukraińska koncentruje się na nowych typach uzbrojenia, takich jak samoloty Gripen czy F-16, ale dodał, że rozmowy o możliwym przekazaniu MiG-29 wciąż trwają.
W tym samym czasie, Wojsko Polskie boryka się z dramatycznymi brakami amunicji. Brakuje jej już nie tylko do armatohaubic i czołgów, ale także podstawowej broni strzeleckiej. Zarówno wojsko, jak cywilne służby mundurowe, ograniczyły liczbę ćwiczeń z ostrą amunicją. Z kolei brygady zmechanizowane de facto przestały być zmechanizowane, a pancerne przestały być pancerne, z powodu przekazania większości czołgów i BWP na Ukrainę. Kilka tygodni temu jeden z oficerów ujawnił, że w przypadku konfliktu zbrojnego, sprzętu i amunicji wystarczyłoby nam na kilka, maksymalnie kilkanaście dni walk.
Najgorsze w tym wszystkim wydaje się to, że w zamian za gigantyczne pakiety pomocowe dla Ukrainy, rząd warszawski nie uzyskał nic konkretnego w zamian. Konkretem tym nie można bowiem uznać pokazowej ekshumacji w Puźnikach, która zorganizowano wyłącznie po to, by zamknąć usta malkontentom. Co więcej, na Ukrainie cały czas rozwija się kult antypolskich, nazistowskich zbrodniarzy z OUN/UPA.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!