Wiadomości

Żadnego całowania w miejscach publicznych! Zawodnik MMA brutalnie znokautował mężczyznę w centrum handlowym

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Sharaputdin Magomedov nie zdzierżył, gdy zobaczył przed sobą mężczyznę całującego swoją kobietę w miejscu publicznym – donosi portal lowking.pl.

Do dantejskich nieomal scen doszło miesiąc temu w jednym z centrów handlowych w Machaczkale. Negatywnym bohaterem – przynajmniej wedle zachodnich standardów, bo Bóg jeden raczy wiedzieć, jak zapatrują się na temat jego pobratymcy – zajścia okazał się utalentowany dagestański zawodnik Sharaputdin Magomedov, który może pochwalić się nieskazitelnym bilansem walk 10-0.

Na opublikowanym właśnie w rosyjskich mediach nagraniu widać mężczyznę w fioletowej koszulce, który całuje jakąś kobietę, zjeżdżając ruchomymi schodami. Za jego plecami znajduje się Sharaputdin, który zwraca mężczyźnie uwagę, że „hola, hola, tak nie można”.

Niewiasta szybko się oddaliła, a gdy obaj pochłonięci rozmową mężczyźni zjechali schodami, sytuacja była już mocno zaogniona. W pewnym momencie obaj przyjęli postawę bojową, gotując się do walki. Mężczyzna, który pocałował kobietę, ruszył z pięściami, nieświadom zapewne, że naprzeciwko siebie ma wytrenowanego zabójcę. W kotłowaninie Magomedov utrzymał dominującą pozycję, lądując na górze, skąd rozpuścił uderzenia. Szybko jednak zwaśnionych mężczyzn rozdzielono.

Nie był to jednak koniec całej historii. 28-letni zawodnik zaczaił się bowiem na mężczyznę, który go zaatakował. Gdy ten, nieświadom zagrożenia, wychodził z centrum handlowego, Magomedov ściął go z nóg potężnym prawym, następnie traktując go jeszcze morderczym stompem na głowę. Zaatakowany z partyzanta nieborak stracił przytomność.

– Wydarzyło się to około miesiąc temu – powiedział. – Nie mam pojęcia, dlaczego to nagranie pojawiło się akurat teraz. Miałem już z 700 telefonów.

– Zareagowałem jak normalny facet. Musisz zrozumieć, jak się sprawy mają. Machaczkała wciąż ma swoje niepisane prawa, własną moralność. W Moskwie jest to może dozwolone, ale w naszym kraju jest to niedopuszczalne. Nie mogłem milczeć. Nie mogłem nie zwracać uwagi.

– Pierwszy raz spotkałem się z czymś takim. Zamarłem na sekundę, zastanawiając się, czy to naprawdę jeszcze Machaczkała? – Bez względu na to, czy to jakiś turysta, czy obcokrajowiec, możesz po prostu zapytać. Powiedziałem mu więc, że po prostu tak się nie robi. Zwróciłem mu uwagę. W odpowiedzi nie wyraził się o mnie pochlebnie. Mówię mu więc: wyjdźmy na zewnątrz. Nie chciałem się z nim bić w centrum handlowym. Skończyły się schody, więc chciałem zejść na niższe piętro.

– Widziałem, że złapał dystans, żeby uderzyć. Pomyślałem, że nie zaatakuję pierwszy, żeby nie wyjść na dzikusa. Lepiej to po prostu wyjaśnić, ale natychmiast mnie uderzył.

Jak natomiast postrzega swój partyzancki atak przed centrum handlowym?

– Ten ostatni cios z mojej strony był zdecydowanie zbędny – stwierdził. – Był już nieprzytomny, szkoda, że tak się stało. Uderzenia ręką zdecydowanie nie żałuję. Stopą? Za to przepraszam. Potem z nim rozmawiałem. Powiedziałem mu, że ostatnie uderzenie było niepotrzebne. Wyjaśnił, że się podniecił, zaczął całować dziewczynę na ruchomych schodach. Zrozumiał swój błąd.

/lowking.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!