Wiadomości

Wzbiera fala rewolucyjna w Iranie. Co zrobią irańskie władze?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Coraz większy zasięg przybiera strajk pracowników kontraktowych sektora naftowo-gazowego. Strajkują też inne branże, a w Chuzestanie irańscy Arabowie już trzecią noc z rzędu protestowali na ulicach i blokowali drogi…

Przypomnijmy, gdy chodzi o strajk pracowników kontraktowych sektora naftowo-gazowego, to wszystko zaczęło się 19 czerwca, dzień po wyborach, które stały pod znakiem rekordowo niskiej frekwencji i ogromnej liczby głosów nieważnych. Najpierw zastrajkowali pracownicy kontraktowi koncernu naftowego Farab z siedzibą w Assaluyeh, w ostanie Buszehr. W kolejnych dniach akcja rozprzestrzeniła się na inne zakłady. Obecnie w strajku, który trwa już 30. dzień, biorą udział pracownicy 112 przedsiębiorstw – rafinerii, zakładów petrochemicznych i elektrowni w 35 miastach.

Ale strajki mają miejsce nie tylko tam. Tak na przykład szósty dzień strajkują wszyscy pracownicy kombinatu cukrowego Haft Tappeh (dwudziesty dzień strajkują pracownicy wydziału zajmującego się zwalczeniem szkodników na plantacjach trzciny cukrowej). Dziś zorganizowali oni przemarsz na terenie przedsiębiorstwa.

Największy zasięg mają strajki na terenie zamieszkałego w większości przez Arabów ostanu Chuzestan, gdzie zlokalizowana jest znaczna część zakładów sektora naftowo-gazowego i gdzie znajduje się kombinat cukrowy Haft Tappeh. Tam też od trzech dni noc w noc dochodzi do masowych protestów, wywołanych brakiem wody. W wielu miastach i miasteczkach organizowane są manifestacje, blokowane są drogi… W starciach z policją – według miejscowych aktywistów – śmierć poniosły już trzy osoby.

Trzeci dzień masowych protestów irańskich Arabów w Chuzestanie

Dziś do miasta Ahwaz, stolicy Chuzestanu, ściągane są specjalne oddziały policji. Czy dojdzie do brutalnej pacyfikacji protestów?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!