Felietony Historia

Wybitny polski inżynier-wynalazca, zamordowany przez Niemców

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

II Wojna Światowa przyniosła Polsce nie tylko wielkie straty materialne, lecz także olbrzymie straty wybitnych osób, tworzących polską myśl naukową i inżynierską. W gronie tym jest zasadniczo zapomniany przez polską opinię publiczną reżyser, inżynier i wynalazca Kazimierz Prószyński (1875-1945).

Kazimierz Prószyński – wybitny polski inżynier, był synem skromnego prawnika i działacza oświatowego. Urodził się 4 kwietnia 1875 roku w Warszawie. W czasie studiów na politechnice w Liege (Belgia) w 1894 roku skonstruował jeden z pierwszych „przedkinematograficznych” aparatów filmowych przeznaczonych do zdjęć i projekcji, tzw. pleograf.

Od 1896 roku polski wynalazca prowadził studia, pragnąc zlikwidować ówczesną bolączkę twórców pierwszych filmów, mianowicie występujące podczas projekcji drgania obrazu. W wyniku swoich badań stworzył biopleograf, wyposażony w dwa obiektywy i dwie taśmy filmowe, na przemian rzucające obrazy na ekran. Dzięki temu nie powstawały widoczne przerwy w świetle.

W latach 1902-1903 Prószyński przygotował pierwsze krótkometrażówki ukazujące ówczesną Warszawę. Wśród tych filmów warto wymienić m.in. „Ulica Franciszkańska”, „Aleje Ujazdowskie”, „Ślizgawka w Łazienkach”.

W 1910 roku Prószyński skonstruował pierwszą ręczną kamerę filmową do zdjęć reporterskich –  tzw. aeroskop. Wynalazek ten znalazł swoje zastosowanie w pierwszej kronice lotniczej z walk na froncie zachodnim w czasie I Wojny Światowej. Do dziś niewielu wie, że to Polak stał za tym wynalazkiem.

W 1919 roku powrócił do kraju, gdzie wziął udział w jego odbudowie oraz rozwoju naszej myśli technicznej. W okresie II Wojny Światowej podjął działalność konspiracyjną wobec niemieckiego okupanta. Został aresztowany przez Niemców w czasie Powstania Warszawskiego. 22 sierpnia 1944 roku został wywieziony do niemieckiego obozu koncentracyjnego w Gross-Rosen. Następnie został przetransportowany do obozu w Mauthausen-Gusen. Tam zmarł z wycieńczenia niedługo przed wyzwoleniem, 13 marca 1945 roku.

W momencie, gdy nasza Ojczyzna oskarżana jest o rzekomą współpracę z nazistami niemieckimi naszym obowiązkiem jest, aby przypominać szerokiej opinii publicznej o ofiarach narodu polskiego, które za swoje przywiązanie do Polski ginęły w cierpieniu wierząc, że ich ofiara z życia przyniesie w przyszłości potęgę kochanej Ojczyźnie.

Polecamy również: Niemcy zwiększają zużycie węgla. „Zielony Ład” idzie powoli do kosza

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!