Wiadomości

Wraca sprawa aktywisty LGBT Michała Sz., przedstawiającego się jako „Margot”

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

22 maja ogłoszony ma zostać wyrok w sprawie aktywisty LGBT Michała Sz., przedstawiającego się jako „Margot”. Chodzi o wydarzenia z czerwca 2020 r., kiedy to przy ul. Wilczej grupa osób, w tym Michał Sz. „Margot”, Paweł Sz. oraz Zuzanna M., mieli wziąć udział w zbiegowisku, którego uczestnicy zatrzymali furgonetkę fundacji Pro-Prawo do Życia, uszkodzili ją, a także dokonali napaści na wolontariusza Prokuratura domaga się dla Michała Sz. kary więzienia.

Prokurator zawnioskował o siedem miesięcy więzienia dla Michała Sz. ps. „Margot”, sześć miesięcy dla Pawła Sz. i osiem miesięcy prac społecznych dla Zuzanny M. Ponadto domaga się on solidarnego pokrycia strat poniesionych przez Fundację Pro-Prawo do Życia w związku z uszkodzeniem furgonetki. Michał Sz. i Paweł Sz. mają zapłacić 6 tys. zł.

Prokurator Szymon Banna, w trakcie rozprawy, która miała miejsce czwartek przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieście, zwrócił uwagę, że troje oskarżonych wzięło udział w zbiegowisku publicznym. Michał Sz. i Paweł Sz. mieli dopuścić się czynu chuligańskiego. Uszkodzili oni samochód przebijając dwie opony, pocięli plandekę, urwali lusterko oraz oderwali tablicę rejestracyjną, a nadto uszkodzili kamerę cofania. „Margot” dodatkowo zaatakował kierowcę, by zmusić go do zaniechania nagrywania zdarzenia.

Oskarżyciel posiłkowy Bartosz Lewandowski oczekuje wyższych wyroków: mianowicie trzech lat pozbawienia wolności dla Michała Sz., roku więzienia dla Pawła Sz. oraz sześciu miesięcy dla Zuzanny M. Obrońcy oskarżonych wnioskowali o uznanie trojga swoich klientów za niewinnych. Obrońca Michała Sz. Małgorzata Kosucka usiłowała przekonywać, że rzekomo stanęli w obronie “nienaruszalnego dobra”, bredząc, iż chodziło o “obronę godności każdego człowieka oraz jego zdrowia psychicznego”.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!