„Wiceprezydent Łodzi Ireneusz Jabłoński sam zgłosił się do pracy w wywiadzie MSW. Uzyskał wysokie noty w specjalistycznym szkoleniu na funkcjonariusza pionu „nielegałów”. Otrzymywał etatowe wynagrodzenie młodszego inspektora SB – wynika z materiałów, które właśnie przekazano ze Zbioru zastrzeżonego do IPN” – informuje „Gazeta Polska”
Okazuje się, że akta Ireneusza Jabłońskiego, posługującego się pseudonimem Gustaw, urywają się w momencie, gdy miał odbyć pierwszą misję jako tzw. „nielegał”, czyli wywiadowca wykorzystujący fikcyjny życiorys. Nie wiadomo, czy do tego doszło oraz jak dalej przebiegały związki ze służbami „Gustawa”. Po roku 1989, kiedy to Służba Bezpieczeństwa uległa rozwiązaniu, jej akta przejął Urząd Ochrony Państwa. Niezakończone dotąd sprawy wywiadu pozostają tajne.
/„Gazeta Polska”/
Przeczytaj również:
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
