Wiadomości

Wałęsa lży śp. Kornela Morawieckiego na konwencji Koalicji Obywatelskiej

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

– Oni z niego robią bohatera. A on? W środku stanu wojennego atakują nas ze wszystkich stron, a on kozaczy i zakłada Solidarność Walczącą. Co to było? Zdrada. Wiedziałem, że on sobie teraz nie nakozaczy – mówił o śp. Kornelu Morawieckim Lech Wałęsa, który w latach siedemdziesiątych był tajnym współpracownikiem komunistycznej bezpieki, używającym pseudonimu „Bolek”..

– Jestem z wami, popieram was i będę na was głosował. Ale będę głosował dlatego, że jako praktyk nie widzę innej siły politycznej, która poprowadziłaby Polskę, właściwie z małymi mankamentami – stwierdził.

– Wiecie, ja lubię zwyciężać. Zastanawiam się dlaczego, macie wymienione wszystkie mankamenty, a naród odbiera wasze złe zachowanie. Pozwoliliście im na papierach Kiszczaka wmówić, że Wałęsa to agent. Wiecie co? Wciąż się muszę tłumaczyć. Nieprawdopodobne, Kiszczak stanął przeciw mnie – bredził TW „Bolek”.

Były współpracownik komunistycznej bezpieki zaatakował też pochowanego wczoraj Kornela Morawieckiego, którego nazwał go „zdrajcą”.

– Wybaczyłem szefowi Solidarności Walczącej, bo po chrześcijańsku należy to zrobić. A oni robią z niego bohatera. Środek stanu wojennego, atakują nas ze wszystkich stron, a on zakłada Solidarność Walczącą. To była zdrada, zdrajca! Taka jest prawda. Wybaczamy mu to – mówił.

– Wiedziałem że on sobie nie nakozaczy, że dużo nie zrobi, olaliśmy to. Oni teraz ich mają za bohaterów. A oni chcieli nas rozbić. Ale to my zwyciężyliśmy – dodał.

Warto dodać, że uczestnicy konwencji KO na słowa te reagowali owacyjnie…

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!