Wiadomości

W Łodzi zniszczono zabytkowe drzwi bazyliki archikatedralnej

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Nieznany sprawca pomazał sprayem drzwi bazyliki archikatedralnej w Łodzi. Nieoficjalnie akt wandalizmu, do którego doszło w nocy z wtorku na środę, wiązany jest z przepełnioną nienawiścią do chrześcijan akcją zorganizowaną przed katedrą, której uczestnicy chcieli rzekomo wyrazić solidarność z Indianami prześladowanymi w XIX wieku w Kanadzie.

„Zgłoszenie dotyczące zniszczenia drzwi do katedry otrzymaliśmy w ciągu dnia w środę, natomiast z zapisów monitoringu wynika, że do zdarzenia doszło o godz. 3 w nocy. Osoba, która podjechała pod katedrę jednośladem, pomazała drzwi białą farbą w sprayu. Wykonaliśmy oględziny, zabezpieczyliśmy zapisy monitoringu i obecnie poszukujemy sprawcy. Na razie otwarta pozostaje kwestia, czy usłyszy on zarzut zniszczenia mienia czy też inny np. dotyczący dewastacji zabytku” – podkreśliła rzeczniczka Komendy Wojewódzkiej policji w Łodzi, Joanna Kącka.

Namazany na drzwiach napis jest nieczytelny, trudno więc stwierdzić, czy jego wykonawca chciał przekazać jakieś treści czy tylko dać upust swojej agresji. [zobacz więcej]

Zdaniem rzecznika Archidiecezji Łódzkiej. ks. Pawła Kłysa, zdarzenie należy zakwalifikować nie inaczej jak akt wandalizmu, który doprowadził do zniszczenia cennych, zabytkowych drzwi.

„W oczywisty sposób wiąże się on jednak z protestem, który miał miejsce przed katedrą w niedzielę. Na granitowych płytach przed kościołem pozostały po nim odbite w czerwonej farbie olejnej dłonie. Ich usunięcie również nie będzie łatwe” – dodał.

W niedzielę przed łódzką katedrą zebrała się grupa osób z transparentem „To były dzieci”, którzy domagali się od Kościoła katolickiego przeprosin za to, co stało się z dziećmi kanadyjskich Indian. W tym miejscu trudno nie dostrzec analogii do podobnych akcji organizowanych w latach trzydziestych ubiegłego wieku przed synagogami w Niemczech, w trakcie których wyrażano “solidarność z prześladowanymi przez Żydów” w odległych wiekach.

Między protestującymi i wiernymi wychodzącymi z kościoła doszło do wymiany zdań. Wezwano policję, która spisała kilkoro demonstrujących.

/Radio Maryja/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!