Europa Wiadomości

W Holandii rząd naciska na obywateli by stali się dawcami organów po swojej śmierci

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Domniemana zgoda na to, by po śmierci nasze organy mogły być użyte do transplantacji, ma od 2020 roku obowiązywać wszystkich Holendrów powyżej 18. roku życia. Holenderski parlament przegłosował nowe prawo.

Wszyscy dorośli w Holandii, którzy nie są jeszcze zarejestrowani jako potencjalni dawcy organów do przeszczepu, otrzymają list z pytaniem, czy wyrażają zgodę na to, by ich narządy mogły być pośmiertnie użyte do transplantacji. Po 6 tygodniach zostanie im wysłany kolejny, taki sam formularz. Brak odpowiedzi spowoduje, że zostaną oni automatycznie uznani za dawców.

Holenderscy obywatele będą mogli też odmówić zgody na bycie dawcą (wystarczy, że zaznaczą na formularzu: „nie”). Mogą też uznać, że chcą, by po ich śmierci zadecydowała za nich w tej kwestii najbliższa rodzina lub inne osoby. Każdy będzie mógł też w dowolnym momencie zmienić status dawstwa. Tylko brak reakcji na listowne powiadomienie będzie uznany za domyślną zgodę.

Nowa ustawa ma na celu nie tylko zwiększenie potencjalnej liczby dawców organów do przeszczepu, ale również zmniejszenie nacisku na członków rodziny, którzy często pogrążeni w żałobie po stracie ukochanej osoby nie są w stanie podjąć decyzji, dzięki której można uratować ludzkie życie.

Według Jeantine Reiger z Dutch Transplant Foundation około 1,1 tys. osób czeka na dawstwo narządów w Holandii. Każdego roku około 150 osób umiera tylko dlatego, że nie udało się im w odpowiednim czasie dostarczyć narządów do transplantacji.

Głosowanie w sprawie uznania wszystkich dorosłych Holendrów za dawców organów do przeszczepusprawiło parlamentarzystom sporo kłopotu. Decyzji nie podjęto jednomyślnie. Za przyjęciem nowego prawa było 38 posłów, a przeciw 36.

W 2016 roku po uchwaleniu ustawy dotyczącej dawców narządów do transplantacji przez niższą izbę parlamentu w ciągu kolejnego miesiąca ponad 26 tys. obywateli podjęło decyzję dotyczącą tego, co się stanie z ich organami po ich zgonie. Zdecydowana większość z nich (około 21 tys.) zaznaczyła, że nie wyrażają zgody na to, by pośmiertnie wspomóc rozwój transplantologii. Tylko 5 tys. Holendrów uznało, że chce po swojej śmierci oddać swoje organy innym pacjentom, którzy będą tego potrzebować.

Podobna sytuacja miała miejsce podczas organizowanego co roku w Holandii „Tygodnia Dawców”. Paradoksalnie więcej osób podjęło wtedy decyzję o tym, że nie chce oddawać pośmiertnie swoich organów. Dużo mniej było zaś tych, którzy uznali, że chcą pośmiertnie oddać swoje narządy do transplantacji.

Do tej pory w Holandii dawcą mogła zostać każda osoba powyżej 12. roku życia, która została zarejestrowana. Wprowadzenie domniemanej zgody na to, by organy wszystkich dorosłych obywateli były po ich śmierci wykorzystywane do przeszczepów wywołało wśród Holendrów spore poruszenie.

Podobne przepisy w tej kwestii obowiązują już w Belgii i Hiszpanii, ale zdaniem Anne Pasche z amerykańskiej organizacji non-profit United Network for Organ Sharing nie zawsze są egzekwowane. W Stanach Zjednoczonych około 50 proc. obywateli zarejestrowało się jako potencjalni dawcy narządów, choć według sondaży około 90 proc. Amerykanów chce, by ich organy mogły być wykorzystane po ich śmierci do transplantacji.

Źródło: radiozet.pl

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!