Wiadomości

Utarczka słowna Kaczyńskiego z Wałęsą w gdańskim sądzie

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oraz b. prezydent RP Lech Wałęsa stawili się w czwartek w Sądzie Okręgowym w Gdańsku. Sprawa dotyczy m.in. wypowiedzi Wałęsy, że szef PiS jest odpowiedzialny za katastrofę smoleńską.

Jak informuje Radio ZET, przed wejściem na salę rozpraw w gdańskim sądzie doszło do słownej utarczki pomiędzy byłym prezydentem Lechem Wałęsą i prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Przy kamerach obydwoje wzajemnie wypominali sobie zaszłości z przeszłości.

– Po co ja pana ministrem robiłem? – powiedział Walesa do Kaczyńskiego.
– A po co ja pana robiłem prezydentem? – odparł Kaczyński.

Proces o ochronę dóbr osobistych z powództwa Jarosława Kaczyńskiego przeciwko Lechowi Wałęsie rozpoczął się w marcu przed Sądem Okręgowym w Gdańsku. Sprawa dotyczy m.in. wypowiedzi Wałęsy, że szef PiS jest odpowiedzialny za katastrofę smoleńską.

Kaczyński domaga się od Wałęsy przeprosin i wpłaty 30 tys. zł na cele społeczne za wpisy na Facebooku od czerwca do września 2016 r. W pozwie stwierdzono, że ze strony byłego prezydenta padły zarzuty, iż „Jarosław Kaczyński podczas lotu samolotu z polską delegacją do Smoleńska, mając świadomość nieodpowiednich warunków pogodowych, kierując się brawurą, wydał polecenie, nakazał lądowanie, czym doprowadził do katastrofy lotniczej w dniu 10 kwietnia 2010 r.”

W oświadczeniu, którego domaga się od Wałęsy Kaczyński, ma znaleźć się stwierdzenie, że były to „bezprawne i nieprawdziwe zarzuty”.

Kaczyński domaga się też przeprosin za słowa Wałęsy o tym, że „nie jest zdrowy, zrównoważony psychicznie”. Prezes PiS chce też, by były prezydent przeprosił go za zarzuty wydania polecenia „wrobienia” go, przypisania mu współpracy z organami bezpieczeństwa PRL.

/TVP Info, Radio ZET, Twitter/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!