Świat Wiadomości

USA: rozpoczęto dochodzenie w sprawie „lekarzy” dokonujacych tzw. „tranzycji” dzieci

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych poinformował o rozpoczęciu dochodzenia w sprawie placówek medycznych, skrajnie lewicowych psychologów, promujących wśród dzieci tzw. tranzycję oraz równie zideologizowanych chirurgów, dokonujących tego typu kastracji.

Departament Sprawiedliwości USA poinformował w środę 9 lipca br. o wydaniu ponad 20 wezwań sądowych dla lekarzy i placówek medycznych podejrzanych o przeprowadzanie tzw. procedury „zmiany płci” u nieletnich, co oznacza złamanie prawa federalnego.

Niedługo po swoim zaprzysiężeniu, prezydent Donald Trump wydał rozporządzenie wykonawcze, które zakończyło wszelkie federalne wsparcie dla procedur „tranzycji” w przypadku nieletnich, unieważniło lub zmieniło wszystkie wcześniejsze dotacje od biurokracji Bidena i wezwało do przeglądu literatury medycznej na ten temat oraz podjęcia działań regulacyjnych w celu zakończenia tych obrzydliwych praktyk.

Rozporządzenie to nie kryminalizowało „tranzycji” osób nieletnich, ale otworzyło drogę do bliższego przyjrzenia się, jak skrajnie lewicowi lekarze omijają przepisy, ułatwiając stosowanie tych nieludzkich praktyk kastracji dzieci. W związku z tym, wezwania sądowe, które odebrali aktywiści gender/neołysenkizmu, udający normalnych lekarzy, dotyczą śledztw w sprawie oszustw w opiece zdrowotnej i fałszywych oświadczeń. Tak poinformował Departament Sprawiedliwości w swoim komunikacie prasowym.

„Fachowcy medyczni i organizacje, które okaleczały dzieci w imię wypaczonej ideologii, zostaną pociągnięte do odpowiedzialności przez Departament Sprawiedliwości” – czytamy w oświadczeniu prokurator generalnej Pam Bondi.

Dziennik „The Daily Wire” dodał, że Federalna Komisja Handlu (FTC) wyjaśnia, iż posiada „szerokie uprawnienia do ochrony konsumentów przed nieuczciwymi lub wprowadzającymi w błąd działaniami lub praktykami”, które „mogłyby zostać uznane za nieważne, gdyby istniały dowody na to, że personel medyczny lub inne osoby pominęły ostrzeżenia dotyczące ryzyka lub przedstawiły fałszywe lub niepotwierdzone twierdzenia dotyczące korzyści i skuteczności tzw. opieki afirmującej płeć osób nieletnich”.

Liczne dowody wskazują, że operacje „zmiany płci” niosą ze sobą poważne szkody zdrowotne, zwłaszcza gdy mają miejsce w przypadku dzieci podatnych na inspiracje, których rozwój umysłowy, dojrzałość emocjonalna i doświadczenie życiowe nie pozwalają na rozważenie długoterminowych konsekwencji podejmowanych decyzji, lub które nie mają pełnej wiedzy na temat długoterminowych skutków nieodwracalnych zabiegów chirurgicznych i chemicznych.

Badania wykazują, że ponad 80% dzieci cierpiących na dysforię płciową  wyrasta z niej samoistnie w okresie dojrzewania, a procedury „korekty płci” nie rozwiązują zwiększonej skłonności osób z dezorientacją płciową do samookaleczenia i samobójstwa. Wręcz przeciwnie – pogarszają ten stan, między innymi poprzez wzmacnianie ich dezorientacji i zaniedbywanie rzeczywistych przyczyn nabytych problemów psychicznych.

Wiele osób przechodzących tzw. „detranzycję” potwierdza szkody fizyczne i psychiczne, wynikające z utrwalania dezorientacji płciowej, a także stronniczość i zaniedbania w tym temacie ze strony środowiska medycznego. Lekarze, którzy bardzo chętnie mieli nakłaniać i pomagać w „tranzycji”, unikają kontaktu z pacjentami, którzy potem cierpią jeszcze bardziej, lub próbują wrócić do swojej właściwej płci.

Polecamy również: Żydzi ogłosili budowę klasycznego obozu koncentracyjnego dla Palestyńczyków

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!