Świat Wiadomości Żydzi

Uniwersytet wstrzymał wydanie dyplomu studentowi krytykującemu żydowskie ludobójstwo

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

W trumpowskich Stanach Zjednoczonych narastają represje wobec osób solidaryzujących się z Palestyną. Tym razem skrajnie lewicowy Uniwersytet Nowojorski (NYU), korzystając z cichego wsparcia administracji prezydenckiej, wstrzymał wydanie dyplomu studentowi Loganowi Rozosowi po tym, jak w swoim przemówieniu tenże potępił ludobójstwo w Strefie Gazy i współudział w nim USA.

Uniwersytet wstrzymał wydanie dyplomu studentowi krytykującemu żydowskie ludobójstwo. Rozos, absolwent Szkoły Indywidualnych Studiów Gallatin na Uniwersytecie Nowojorskim, w swoim przemówieniu Rozos potępił ludobójstwo „wspierane politycznie i militarnie przez Stany Zjednoczone, opłacane z naszych podatków i transmitowane na żywo na nasze telefony przez ostatnie 18 miesięcy”. W dalszej części oświadczył: – Nie chcę dziś mówić tylko w imieniu swoim, ale w imieniu wszystkich ludzi sumienia, którzy odczuwają moralną krzywdę spowodowaną tą zbrodnią”.

Wypowiedzi Razosa spotkały się z powszechnym aplauzem studentów. NYU szybko zareagowało, wydając oświadczenie potępiające Rozosa, oskarżając go o naruszenie zasad uniwersyteckich i ogłaszając, że wstrzyma wydanie mu dyplomu aż do czasu podjęcia działań dyscyplinarnych. Co więcej, Uniwersytet usunął profil studencki Rozosa ze swojej strony internetowej.

Incydent ma miejsce w trakcie coraz szerszych represji prosyjonistycznego rezimu Trumpa wobec wolności słowa i aktywizmu pro-palestyńskiego na amerykańskich uniwersytetach. NYU, podobnie jak wiele innych instytucji publicznych, przyjął kontrowersyjną definicję antysemityzmu według Międzynarodowego Sojuszu na rzecz Pamięci o Holokauście (IHRA), która nazywa antysemityzmem także krytyke syjoniszmu i polityki Izraela. Krytycy ostrzegają, że te środki są wykorzystywane jako broń w celu uciszania głosów sprzeciwu wobec ludobójstwa, dokonywanego przez żydonazistów.

Przemówienie Rozosa i reakcja NYU wpisują się w schemat represji na uniwersytecie. W ciągu ostatniego roku administratorzy NYU wezwali policję, aby rozproszyć pokojowe protesty i aresztowali dziesiątki studentów i wykładowców sprzeciwiających się brutalnej pacyfikacji getta w Gazie. Uniwersytet zaktualizował również swoje wytyczne dotyczące postępowania, aby klasyfikować takie zwroty jak „syjonista” jako dyskryminujące, wyraźnie zacierając rozróżnienie między antysyjonizmem i antysemityzmem.

W grudniu 2024 r. NYU uznało dwóch profesorów zwyczajnych, Andrew Rossa i Sonyę Posmentier, za „persona non grata” po tym, jak przyłączyli się do strajku okupacyjnego, domagając się wycofania inwestycji uniwersytetu z firm czerpiących zyski ze zbrodni wojennych Izraela w Strefie Gazy. Kilka miesięcy później NYU odwołał wykład byłej prezes Lekarzy bez Granic, dr Joanne Liu, uznając jej slajdy na temat ofiar cywilnych w Strefie Gazy za potencjalnie „antysemickie”.

Co ciekawe, w konflikcie o ocenę działań Izraela, przeciwko sobie występują dwa nurty skrajnej lewicy, a jeden z nich korzysta ze wsparcia teoretycznie prawicowej, a w istocie zaciekle prosyjnoistycznej, administracji Trumpa.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!