Mnożą się próby ukraińskich ataków na polską infrastrukturę krytyczną. Tym razem do incydentu doszło w Krakowie, gdzie policja pochwyciła na gorącym uczynku dwójkę „uchodźców wojennych”.
Ukraińcy próbowali zatruć wodociąg w Krakowie. 30 sierpnia br. na teren tamtejszych wodociągów miejskich wtargnęło dwóch „uchodźców wojennych” w wieku poborowym. Zostali zauważeni przez ochroniarzy obiektu, ale nieschwytani. Wycofali się, jednak po chwili próbowali wedrzeć się do przepompowni ponownie. Tym razem zostali zatrzymani przez ochroniarzy i przekazani wezwanej na miejsce policji.
Okazało się, że niedoszli sabotażyści to obywatele Ukrainy. Policji tłumaczyli się, że są „zagubionymi turystami”, którzy chcieli zwiedzić Kopiec Kościuszki i szukali skrótu. Służby stwierdziły, że… mężczyźni nie są poszukiwani i nie robili zdjęć obiektu. Jak podaje „Rzeczpospolita”, nie przeszukano plecaka, który mieli ze sobą i po prostu ich wypuszczono.
Kilka dni później, gdy skandaliczne zachowanie policji ujawnił w tvn24 gen. Marian Janicki, dyrektor ds. bezpieczeństwa w Wodociągach Miasta Krakowa, ABW uruchomiło własne działania. Ukraińców zatrzymano i ujawniono przy nich narkotyki. Oprócz zarzutu posiadania niedozwolonych środków, skończyło się też na zarzucie naruszenia miru domowego, poprzez wtargnięcie na teren wodociągów. W toku postępowania wyszło też na jaw, że mężczyźni są w Polsce nielegalnie i pracują „na czarno” na budowie, mieszkają w Krakowie.
Przypomnijmy: w lipcu br. Ukrainiec włamał się do studni głębinowej w Sopocie i zniszczył jej infrastrukturę. Ten sam „uchodźca wojenny” próbował potem swych sił w innej studni, ale spłoszył go spacerowicz.
Krakowskie wodociągi dostarczają wodę pitną dla około 1,2 mln mieszkańców aglomeracji. Gdyby Ukraińcom udało się je zatruć, szkody zdrowotne byłyby gigantyczne.
NASZ KOMENTARZ: Ciekawe, czy policja zachowywałaby się tak beztrosko, gdyby na terenie wodociągów zatrzymano Rosjan albo Białorusinów. Wydaje się, że nie, gdyż tylko ukraińcy mają u nas specjalne traktowanie.
Polecamy również: Tusk chciał dopiec Białorusi. W efekcie uwięził 1300 polskich tirów
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!