Historia Wiadomości

Uczczono pamięć polskich bohaterów – uczestników Powstania Styczniowego

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Centralne obchody 156. rocznicy wybuchu powstania styczniowego odbyły się w piątek w Szydłowcu (Mazowieckie) i w sobotę w Bodzentynie i Kierzu Niedźwiedzim (Świętokrzyskie) w ramach XIII Marszu Szlakiem Powstańców Styczniowych 1863 Roku.

W piątek w Szydłowcu złożono kwiaty m.in. przed tablicą upamiętniającą 150. rocznicę wybuchu powstania styczniowego, w kwaterze powstańczej na cmentarzu parafialnym przy ul. Kamiennej oraz przed tablicą ks. Aleksandra Malanowicza, kapłana udzielającego wsparcia powstańcom w 1863 r. W miejscowym kościele odprawiona została msza św. w intencji powstańców i ojczyzny.

Udział w obchodach wziął m.in. szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk. W sobotę upamiętnił on bohaterów powstania styczniowego w Kierzu Niedźwiedzim (pow. skarżyski), a następnie – w Bodzentynie – uhonorował medalami „Pro Bono Poloniae” osoby wnoszące istotny wkład w upowszechnianie wiedzy o historii walk niepodległościowych i krzewienie postaw patriotycznych w polskim społeczeństwie.

W przemówieniu wygłoszonym na bodzentyńskim rynku Kasprzyk przypomniał, że często przy okazji rocznic powstań narodowych, odżywa dyskusja czy warto było porywać się przeciwko „największej wówczas potędze, jaką było Imperium Rosyjskie” i czy warto było w ten sposób manifestować swój patriotyzm.

Odpowiadając na pytanie nawiązał do swoich rozmów z żołnierzem Armii Krajowej, więźniem politycznym okresu stalinowskiego, gen. Antonim Hedą ps. „Szary” (zm. 2008 r.), na temat tego, czy warto było prowadzić walkę zbrojną po II wojnie światowej. W odpowiedzi Heda tłumaczył, że zasadniczym było pytanie „czy mamy być Polską dumną, suwerenną i niepodległą czy Polską skundloną, podległą obcym”, na które współtowarzysze Hedy odpowiadali: „chcemy być dumni, wolni, nawet jeżeli przegramy, to chcemy pokazać światu, że umiłowanie niepodległości to jest ten gen polski, coś co tworzy duszę Polaka”.

„Bo polskość to nie jest, tak jak mówił jeden z polityków, „nienormalność”. Polskość to jest umiłowanie niepodległości. I tak czynili to 156 lat temu powstańcy styczniowi. Oni udowodnili, że nie chcą być polską skundloną, wasalną, podległą, ale dumną, wolną, suwerenną” – podkreślił Kasprzyk.

Powstanie styczniowe rozpoczęło się 22 stycznia 1863 r. Manifestem Tymczasowego Rządu Narodowego. Objęło tereny zaboru rosyjskiego i miało charakter wojny partyzanckiej. Jak oceniają historycy, podczas powstania miało miejsce ponad tysiąc starć, a przez polskie oddziały powstańcze przewinęło się w sumie ok. 200 tys. osób. Jego pierwszym przywódcą był Ludwik Mierosławski, który jednak po miesiącu utracił tę funkcję. Później dyktatorami powstania byli Marian Langiewicz i Romuald Traugutt, który stał się tragicznym symbolem zrywu. Aresztowany wskutek denuncjacji i więziony na Pawiaku został skazany przez rosyjski sąd wojskowy na śmierć przez powieszenie. Wyrok wykonano na stokach Cytadeli Warszawskiej 5 sierpnia 1864 r.

Po zakończeniu powstania Polaków dotknęły liczne represje, m.in. konfiskata majątków szlacheckich, kasacja klasztorów na obszarze Królestwa Polskiego, wysokie kontrybucje i aktywna rusyfikacja. Za udział w powstaniu władze carskie skazały na śmierć ok. 700 osób, na zesłanie co najmniej 38 tys.

/Radio Maryja/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!