Wiadomości

Tuluza w ogniu – barykady na ulicach

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

W Tuluzie kolejna noc upłynęła pod znakiem gwałtownych zamieszek. Tej nocy samochody płonęły w kilku kwartałach dzielnicy Mirail: w Bellefontaine, Reynerie i Faourette Bilans – 18 aresztowanych, 25 spalonych samochodów.

Zamieszki zaczęły się w niedzielę wieczorem, ok. 20.30 w imigranckich kwartałach Reynerie i Bellefontaine. Rzucano kamieniami w policję, palono samochody i kosze na śmieci. W sumie poszło wtedy z dymem jedenaście samochodów. Około północy policji udało się przywrócić porządek.

Wydarzenia te miały związek z samobójstwem 26-letniego więźnia, którego powieszone ciało znaleziono w sobotę wieczorem w jego celi w okręgu dyscyplinarnym więzienia Seysses niedaleko Tuluzy.

W poniedziałek po południu trzymani w tymże więzieniu więźniowie odmówili powrotu po spacerze do cel. W odpowiedzi wysłano tam regionalne oddziały interwencyjne i bezpieczeństwa (ERIS).

W obawie przed eskalacją zamieszek prefektura w Tuluzie wprowadziła zakaz sprzedaży benzyny. W okolicę dzielnicy Mirail ściągnięto dodatkowe siły policji. Pomimo podjętych działań prewencyjnych tego dnia zamieszki rozszerzyły się na inne imigranckie blokowiska: Bellefontaine, Faourette i Bagatelle.

Wieczorem 100-osobowa grupa starła się z policją, po czym kilka kilkudziesięcioosobowych, bardzo ruchliwych grup młodych ludzi, zdawało się bawić z policją „w kotka i myszkę”. Przez kilka godzin nad tą imigrancką dzielnicą krążył helikopter.

W Bellefontaine starcia zaczęły się wczesnym wieczorem. Według policji funkcjonariusze w odpowiedzi na „ogień z moździerza” użyli granatów z gazem łzawiącym. Ulicę Paula Gogaina przegrodziła płonąca barykada.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!