Wiadomości

Totalny odlot Lempart: Stan wyjątkowy wprowadzono, żeby móc mordować ludzi na granicy

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Różni politykierzy, pseudodziennikarze i tzw. aktywiści zdają się brać udział w rywalizacji na najgłupszą wypowiedź. Wydaje się, że trudno będzie przebić Martę Lempart, która stwierdziła, iż stan wyjątkowy wprowadzono, żeby móc mordować ludzi na granicy, ale nie da się wykluczyć, że komuś jednak uda się wymyślić coś jeszcze głupszego.

Te kuriozalne słowa padły w liście opublikowanym przez “Gazetę Wyborczą”. Liderka Strajku Kobiet uważa wręcz za rzecz oczywistą, iż w takim właśnie celu Państwo Polskie wprowadziło stan wyjątkowy w 3-kilometrowym pasie przy granicy z Białorusią.

– Co samo przyznaje zakazując wstępu do strefy zabronionej dziennikarzom, organizacjom pozarządowym, ludziom dobrej woli. Takich zakazów nie ma na żadnej wojnie — bredzi Lempart.

– Kurtyna opadła. Jesteśmy w przestrzeni oniemiałej. W ciszy – tak potrzebnej każdej bandyckiej władzy, pozwalającej jej na bycie zbrodniarzami. W tajemnicy. Za zasiekami, płotami, murem. W ciemnościach. Ale przede wszystkim – w ciszy. Nie pozwólmy na to. Niech nie zapadnie ta cisza. Niech nas nie pochłonie ta cisza — nakręca się liderka Strajku Kobiet.

– Nie piszę o sytuacji uchodźców w Usnarzu, bo nie jestem w stanie. Bo nie mam słów, bo wszystkie wydają mi się puste. Bo to jest kwestia nie słów, tylko działań. Ale nie piszę też o działaniach na rzecz uchodźców w Polsce, bo się na nich nie znam. Robię to, na czym się znam – wzywam do wsparcia działań tych, którzy robią rzeczy. I wiedzą, co robią — oświadczyła Marta Lempart.

/wpolityce.pl/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!