Felietony Polska Wiadomości

To nasza wojna?

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Tusk: „Wojna na Ukrainie to także nasza wojna”. Premier otwarcie przyznaje, że Polska jest stroną konfliktu. Po co to nam?

To nasza wojna? Podczas otwarcia Warsaw Security Forum premier Donald Tusk wygłosił przemówienie, które powinno zaniepokoić wszystkich Polaków. Stwierdził wprost, że „wojna na Ukrainie to jest też nasza wojna” i że konsekwencje tej wojny dotkną nie tylko Ukraińców, ale także Polskę i Europę.

– Pokój nigdy nie jest dany raz na zawsze. Bardzo często słyszymy, że to nie nasza wojna, że nas to nie dotyczy. Tymczasem musimy mieć świadomość, że to także nasza wojna – mówił Tusk. Ostrzegł, że przegrana Ukrainy oznaczałaby również przegraną Polski i całej Europy, a skutki odczułyby nie tylko nasze dzieci, ale i przyszłe pokolenia.

Wypowiedź Tuska trudno traktować jedynie jako retorykę. Szef rządu zapowiedział bowiem dalsze zbrojenia i modernizację armii, podkreślając, że Polska musi być „pełnowartościowym elementem NATO”. W praktyce oznacza to coraz głębsze zaangażowanie w konflikt.

Warto postawić pytanie: czy Polacy naprawdę chcą, by nasz kraj oficjalnie uznał wojnę na Ukrainie za „naszą wojnę”? Czy to nie jest otwarta furtka do wciągnięcia Polski w konflikt zbrojny z Rosją?

Dotychczas rządzący zapewniali, że wspieramy Ukrainę z pozycji sojusznika i sąsiada, ale nie jako strona wojny. Teraz premier, używając tak mocnych słów, sam zmienia ten paradygmat.

Nie jest tajemnicą, że Tusk od dawna wpisuje się w politykę Brukseli i Berlina. Pytanie brzmi: czy jego deklaracja oznacza, że Polska oficjalnie przyjęła narrację Zachodu, w której nasz kraj staje się nie tylko zapleczem, ale także uczestnikiem wojny? I kolejna sprawa: dlaczego zapomniał mowy o honorze i nie oddawaniu guzików? Wtedy mielibyśmy już pewność, że historia zatoczyła koło.

Polecamy również: Kto nie klaszcze ten ruska onuca

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!