Europa Wiadomości

Ukraiński terrorysta podpalił sklep Ikea. Jest przedłużony areszt

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

W Europie mnożą się podpalenia sklepów wielkopowierzchniowych. Polskojęzyczne władze konsekwentnie twierdzą, że dokonywane są przez rosyjskie służby. Dlaczego jednak sprawcami notorycznie są Ukraińcy? Do kolejnego tego typu aktu terroru doszło na Litwie. Tym razem Ukrainiec w wieku poborowym, podpalił sklep Ikea.

Ukraiński terrorysta podpalił sklep w Wilnie. W poniedziałek tamtejszy Sąd Okręgowy przedłużył o dwa miesiące areszt dla tzw. „uchodźcy wojennego” z Ukrainy, który jest sądzony w sprawie aktu terrorystycznego. O przedłużenie środka zapobiegawczego wnosił prokurator Tomas Uldukis, który prowadzi oskarżenie w tej sprawie. Jak argumentował istnieje ryzyko ucieczki, ponieważ rodzina terrorysty mieszka na Ukrainie, a jego wspólnicy znajdują się w różnych krajach Europy. Istnieje również obawa, że młody mężczyzna może ukrywać się przed wymiarem sprawiedliwości lub popełnić kolejne przestępstwa.

Młody Ukrainiec oskarżony został o akt terrorystyczny, nielegalne posiadanie materiałów wybuchowych, zdobycie specjalnych umiejętności oraz przyjazd na Litwę i wyjazd na Łotwę w celu przeprowadzenia aktów terroru. Według ustaleń śledztwa, 8 maja ubiegłego roku oskarżony wraz ze wspólnikiem z Ukrainy umieścił w sklepie „Ikea” w Wilnie ładunek wybuchowy z zapalnikiem czasowym, który spowodował eksplozję i pożar. Wspólnik uciekł do Polski, gdzie został zatrzymany.

Podczas rozprawy, oskarżony przyznał się do winy i wyraził skruchę, dlatego zaplanowano skrócone postępowanie dowodowe. Kolejne rozprawy wyznaczono na 29 maja i 19 czerwca. Podczas najbliższego posiedzenia przedstawiciel powoda cywilnego ma przedstawić swoje stanowisko w sprawie roszczenia. W postępowaniu zgłoszono roszczenie cywilne na kwotę 485 tys. euro z tytułu szkód materialnych wyrządzonych sklepowi.

W chwili popełnienia przestępstwa Ukrainiec był niepełnoletni, dlatego grozi mu łagodniejszy wyrok niż dorosłemu – do 10 lat pozbawienia wolności.

Informacja o tym, kto wyszkolił terrorystę oraz skąd zdobył materiały wybuchowe i zapalniki, pozostaje utajniona, choć standardowo, według litewskich służb, grupa „mogła być powiązana z rosyjskimi służbami specjalnymi”. Z informacji medialnych nie wynika, by w jakikolwiek zbadano, czy sprawcy byli powiązani z ukraińskim wywiadem. Tymczasem to właśnie Ukrainie zależy na takich akcjach, gdyż mogą doprowadzić do wciągnięcia NATO do wojny na Ukrainie. 

Polecamy również: Wściekłe ataki na konferencję żydoznawczą!

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!