Wiadomości

Tarczyński ma przeprosić Wentę za wpisy na portalach społecznościowych

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Poseł PiS Dominik Tarczyński ma przeprosić kandydata na prezydenta Kielc, europosła PO Bogdana Wentę za wpisy na portalach społecznościowych, gdzie nazwał go b. członkiem ZOMO, który „trenował pałowanie na głowach Polaków” – wynika z piątkowego postanowienia SO w Kielcach, wydanego w trybie wyborczym.

Przeprosiny mają być opublikowane w internecie. Sąd Okręgowy zakazał także Tarczyńskiemu rozpowszechniania nieprawdziwych informacji dotyczących członkostwa Wenty w ZOMO, jego współpracy czy „identyfikacji z komunistycznymi bandytami” i „trenowania pałowania na głowach Polaków” przez Wentę. Sąd nakaz także sprostowanie tych informacji w portalach społecznościowych. Poseł PiS ma wpłacić również 20 tys. zł na rzecz fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.

W poniedziałek w mediach i na portalach społecznościowych pojawiły się informacje dotyczące zatrudnienia Wenty w Milicji Obywatelskiej w latach 80. Autorzy materiałów powoływali się na dane europosła PO znajdujące się w Biuletynie Informacji Publicznej Instytutu Pamięci Narodowej.

W poniedziałkowym wpisie na Twitterze poseł Tarczyński stwierdził, że „Bogdan Wenta europoseł PO rzucił polskim paszportem i przyjął niemieckie obywatelstwo, aby służyć Niemcom za marki i euro, okazuje się być także byłym członkiem ZOMO! Teraz kandyduje na prezydenta Kielc”.

W związku z tym wpisem Wenta pozwał Tarczyńskiego w trybie wyborczym.

Sąd ocenił, że Tarczyński niezgodnie z prawdą podaje, iż Wenta jest „byłym członkiem ZOMO”. Sąd uznał, że oświadczenie Wenty do mediów w tej sprawie oraz zapisy z BIP IPN jednoznacznie wskazują, że kandydat na prezydenta Kielc był zakwalifikowany w stan kadrowy MO w związku z pracą zawodnika w „milicyjnym” klubie sportowym, a wątpliwości w tej sprawie nie miał także prokurator IPN.

Sad uznał, że wpisy Tarczyńskiego w internecie można uznać za agitację wyborczą. Sędzia podkreśliła, że nakaz wpłaty przez posła PiS 20 tys. zł na rzecz fundacji orzeczono, w związku z szerokim zasięgiem rozpowszechniania spornych informacji – dotyczą one osoby publicznej, znanej nie tylko w lokalnym środowisku, ale także w kraju i za granicą: byłego zawodnika, trenera i obecnego europosła.

Orzeczenie nie jest prawomocne. Na postanowienie sądu przysługuje zażalenie w ciągu 24 godzin od jego wydania – do sądu apelacyjnego. Tarczyński zapowiedział, że złoży zażalenie.

/TVP Info/

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!