Mężczyzna, który w sobotę wieczorem w centrum Paryża zasztyletował jedną osobę, pochodził z Czeczenii. W ataku w drugiej dzielnicy stolicy Francji, w pobliżu gmachu Opery Paryskiej, zginął 21-letni mężczyzna, a cztery osoby zostały ranne. Napastnik został zastrzelony przez policję – informuje portal TVP Info.
Do ataku doszło w sobotę wieczorem. Według świadków, nożownik krzyczał „Allahu akbar!”. Policjanci próbowali obezwładnić go przy użyciu paralizatora, ale gdy zaczął krzyczeć do jednego z nich „Zabiję cię! Zabiję cię!”, oddali do niego kilka strzałów, które okazały się śmiertelne. Zatrzymano rodziców nożownika, którzy są obecnie przesłuchiwani.
Odpowiedzialność za atak wzięło na siebie tak zwane Państwo Islamskie – podała Amak, agencja powiązana z tą organizacją.
Druga dzielnica Paryża, w której doszło do ataku, jest bardzo popularna wśród mieszkańców i turystów. Szczególnie w sobotnie wieczory tamtejsze restauracje, kawiarnie i bary są przepełnione.
Premier Edouard Philippe w krótkiej wypowiedzi dla dziennikarzy zapewnił, że Francja nie zaprzestanie walki z terroryzmem. Wpis o podobnej treści zamieścił na Twitterze prezydent Emannuel Macron. Pochwalił też policję za sprawne „zneutralizowanie terrorysty”. Minister spraw wewnętrznych Gerard Collomb mówił zaś o „zimnej krwi i błyskawicznej reakcji” funkcjonariuszy.
Od 2015 roku w atakach dżihadystów we Francji zginęło 245 osób. Najtragiczniejsze w skutkach były zamachy na redakcję pisma „Charlie Hebdo” i klub Bataclan w Paryżu oraz atak z użyciem ciężarówki w Nicei w 2016 roku. Doszło również do kilku zamachów tak zwanych samotnych wilków, inspirowanych przez Państwo Islamskie, z użyciem noży bądź broni palnej.
/TVP Info/
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!