Parlament Słowacji przegłosował wczoraj ustawę, która mówi, że religia musi mieć co najmniej 50 tys. wyznawców (dotąd było to 20 tys.), od tego uzależniając możliwość otrzymywania państwowych dotacji oraz prawo do prowadzenia własnych szkół. Projekt ustawy zaostrzającej przepisy dotyczące religii zgłosiła Słowacka Partia Narodowa, która jest jednym z członków koalicyjnego rządu premiera Roberta Fico.
Nowe regulacje utrudnią też budowę meczetów. Zgodnie z ostatnim spisem ludności, na Słowacji mieszka zaledwie 2 tys. muzułmanów. Nie ma też żadnego meczetu i wiele wskazuje na to, że w najbliższych latach żaden nie powstanie.
– Musimy zrobić wszystko, by żaden meczet nie powstał w przyszłości – powiedział lider Słowackiej Partii Narodowej Andrej Danko.
Oznacza to, że znacznie trudniej będzie zarejestrować na Słowacji islam jako oficjalną religię, a także takie twory, jak „kościół latającego potwora spaghetti”. Słowacja od początku sprzeciwiała się przyjmowaniu imigrantów, którzy zaczęli masowo docierać do Europy. Premier Robert Fico oświadczył nawet, że na Słowacji nie ma miejsca dla islamu.
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!