Władze RP, kolejny raz ugięły się pod presją środowisk żydowskich. Po konsultacjach i tłumaczeniach się z ustawy IPN przez stroną żydowską przyszła kolej na ustępstwa. Doktor Ewa Kurek, która od lat demaskuje kłamstwa między innymi na temat zbrodni w Jedwabnem, miała otrzymać nagrodę imienia Jana Karskiego. Nagroda miała być wręczona podczas gali w Konsulacie RP w Nowym Jorku.
Doktor Ewa Kurek miała odwagę powiedzieć, że gdy biedacy ginęli w Gettcie Warszawskim, to żydowska elita bawiła się na całego. Za tę wypowiedź posypały się na nią gromy politycznie poprawnego świata.
Matthew Tyrmand, będący Synem Leopolda Trymanda, skomentował odwołanie gali w ten oto sposób:
„Tyrmand z ulgą przyjął decyzję polskich władz o wycofaniu zgody na uczczenie tak „dzielącej” osoby jak Kurek. – Zdrowy rozsądek zwyciężył – powiedział Tyrmand. – Nikt nie chciał być z nią w jednym pokoju, ja też nie” – informuje Associated Press, a Tyrmand poleca ten artykuł na twitterze.
Least this time around the Polish anti-Semite in the Wapo ain’t me:)
— Matthew Tyrmand (@MatthewTyrmand) 11 kwietnia 2018
źródło: https://wprawo.pl
Przeczytaj również:
Wspieraj niezależne wydawnictwo:
Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!
