Europa Polska Wiadomości

Rosyjska Akademia Nauk domaga się przywrócenia tablic upamiętniających polskie i rosyjskie ofiary stalinizmu w Tczewie

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

“Jesteśmy oburzeni demontażem tablic upamiętniających w Twerze rosyjskie ofiary stalinizmu i polskich więźniów obozu w Ostaszkowie zamordowanych przez NKWD. Domagamy się przywrócenia tych tablic pamiątkowych” – napisali członków Rosyjskiej Akademii Nauk podpisało listo otwarty w tej sprawie.

Autorzy listu uznali demontaż tablic za “próbę usprawiedliwienia i wykreślenia z pamięci zbrodni reżimu stalinowskiego” – podał portal RBK w środę wieczorem.

“Trzydzieści lat temu ustanowienie tych znaków (pamięci) było możliwe dzięki uznaniu i potępieniu na szczeblu państwowym niegdysiejszych zbrodni” – zauważyli naukowcy. Przypomnieli, że Rosja poradziecka “odmówiła uznania się za spadkobierczynię i kontynuatorkę praktyk reżimu totalitarnego”. Zdemontowanie tablic oznacza “krok w stronę przeciwną – w kierunku rehabilitacji stalinizmu i jego działań, zarówno wewnątrz kraju, jak i poza jego granicami” – czytamy w liście.

Sygnatariusze podkreślili, że usunięcie tablic w Twerze nastąpiło przed Dniem Zwycięstwa, obchodzonym w Rosji 9 maja, który – jak zaznaczyli – jest dniem pamięci i żałoby po poległych.

“Przemilczanie i wypaczanie wydarzeń historycznych jest niedopuszczalne (…) .Jeśli potępiamy wypaczone interpretacje wydarzeń II wojny światowej w wypowiedziach niektórych polityków zagranicznych, którzy dopuszczają się wykluczania ZSRR z grona krajów – zwycięzców (w II wojnie), to tym bardziej Rosja nie może dawać przykładu wypaczania i negowania faktów historycznych” – oświadczyli uczeni.

Usunięcie dwóch tablic z budynku w Twerze, gdzie niegdyś mieściła się siedziba stalinowskiego NKWD, a obecnie – uczelnia medyczna, nastąpiło 7 maja br. Media lokalne podały, że w ten sposób zrealizowany został wniosek miejscowej prokuratury, która uznała, że tablice zamontowano w latach 90. XX wieku niezgodnie z przepisami.

Usunięta została tablica poświęcona ofiarom zbrodni katyńskiej, ustanowiona w 1992 roku z inicjatywy polskiego Stowarzyszenia Rodzina Katyńska. Polski napis na niej głosił: “Pamięci jeńców obozu w Ostaszkowie zamordowanych przez NKWD w Kalininie, światu ku przestrodze – Rodzina Katyńska”. Dodany był również tekst rosyjski. Druga tablica, umieszczona z inicjatywy rosyjskiego Stowarzyszenia Memoriał, głosiła (w języku rosyjskim): “Pamięci zamęczonych. Tu w latach 1930-50 znajdował się zarząd NKWD-MGB obwodu kalinińskiego i wewnętrzne więzienie”.

Polskie MSZ oficjalnie zaprotestowało przeciwko zdjęciu tablic w Twerze. “Protestujemy przeciwko praktyce usuwania z przestrzeni publicznej upamiętnień dotyczących zbrodni katyńskiej i zacierania pamięci o okresie terroru w Rosji. Na próby relatywizacji historii II wojny światowej i tragicznego okresu stalinowskiego nie ma naszej zgody” – oświadczyło ministerstwo w komunikacie 8 maja br.

Jak wynika z zeznań złożonych w 1991 roku przez Dmitrija Tokariewa, byłego szefa NKWD obwodu kalinińskiego (obecnie – twerskiego), w wewnętrznym więzieniu Zarządu NKWD, mieszczącym się w tym gmachu, rozstrzelani zostali wiosną 1940 roku polscy jeńcy z obozu w Ostaszkowie – łącznie około 6300 osób. Byli nimi głównie policjanci II RP (ok. 5 tysięcy osób), a także funkcjonariusze Straży Granicznej, Korpusu Ochrony Pogranicza, Żandarmerii Wojskowej, Oddziału II Sztabu Głównego WP i pracownicy wymiaru sprawiedliwości. Ciała zabitych przewożono do pobliskiego Miednoje, gdzie zakopywano je w wydrążonych koparkami rowach.

W latach 90. XX wieku w Miednoje przeprowadzono ekshumacje zbiorowych grobów. Od 2000 roku istnieje tam Polski Cmentarz Wojenny, jeden z trzech cmentarzy, na których spoczywają ofiary zbrodni katyńskiej.

Opracowanie: Nicole Makarewicz

Co wy na to?

Źródło: rmf24.pl

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!