Wiadomości

Rosjanie powyciągali z magazynów stare czołgi T-62 i ściągają je na Ukrainę

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!

Wygląda na to, że Rosjanie – wskutek ponoszonych strat – zaczynają mieć poważne problemy z uzupełnianiem sprzętu. Na front kierowane są obecnie czołgi, wyprodukowane w latach sześćdziesiątych i pierwszej połowie lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku i dawno wycofane ze służby.

Do sieci trafiają filmy, na których widać transportowane z Rosji czołgi T-62, których ostatnie egzemplarzei wyprodukowane zostały w 1975 r. Ze sprzętu ma korzystać nowe bataliony przerzucane na Ukrainę. Komentatorzy wskazują, że będzie to miało poważne konsekwencje dla rosyjskich sił pancernych.

Komentatorzy wskazują, że możliwe jest, że Rosja przerzuci na Ukrainę zmodernizowane w 1983 roku czołgi T-62M – te maszyny posiadają ulepszenia w zakresie ochrony i mobilności oraz nowym systemem kierowania ogniem,

– T-62 były intensywnie używane w Afganistanie w latach 80. i Czeczenii w latach 90., ponosząc ciężkie straty – według źródeł amerykańskich w wojnie radziecko-afgańskiej stracono prawie 325 T-62. Rosja ostatni raz użyła T-62 w walce w 2008 roku podczas krótkiej wojny w Gruzji — wskazuje komentator dodając, że Rosja odnowiła około 60-120 T-62, aby wzięły one udział w ćwiczeniach wojskowych Wostok w 2018 roku. Niektóre z tych czołgów prawdopodobnie zostały później wysłane do Syrii, a 900 sztuk zostało jako „rezerwa mobilizacyjna”.

Ze względu na korupcję, kradzieże i złe warunki przechowywania, wiele maszyn jest prawdopodobnie w fatalnym stanie.

– W szczególności jest bardzo mało prawdopodobne, aby składowane T-62 miały nowoczesną optykę lub systemy kierowania ogniem. Rosja mogła kanibalizować niezdatne do użytku przykłady nowocześniejszych magazynowanych czołgów, takich jak T-72 lub T-80, aby doposażyć swoje systemy w reaktywowane T-62 — zwraca uwagę ekspert dodając, że Rosja z pewnością nie sięgnęłaby po tak stare czołgi, gdyby nie strata ogromnej liczby T72/80/90.

Podoba Ci się to co robimy? Wesprzyj projekt Magna Polonia!